Praca ESA TRUCKS Świecko
Home Sport Olimpia Sulęcin

Po dość dobrym, lecz przegranym meczu telewizyjnym z Lechią Tomaszów Mazowiecki trener Łukasz Chajec w wywiadzie radiowym przyznawał, że w pojedynku z trzecim w tabeli Krispolem Września liczy na przynajmniej punkt.

Okazało się, że to co było planem minimum Olimpia osiągnęła już w trzech setach. Szkoleniowiec sulęcinian zaskoczył gospodarzy małą roszadą w stosunku do ostatnich spotkań, gdy w wyjściowej szóstce na boisko wybiegli – Mateusz Linda oraz dwudziestoletni rozgrywający Szymon Bereza. Szkoleniowiec Krispolu oraz zawodnicy nie byli w stanie ukryć zaskoczenia, gdy na parkiet zamiast Konrada Woronieckiego wybiegł właśnie młody wychowanek Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla.

Co ciekawe Olimpia dotychczas z Krispolem wygrywała jedynie w rozgrywkach drugoligowych oraz w turniejach towarzyskich. Zwycięska batalia z wczoraj jest więc dopiero pierwszym zwycięstwem nad „Pomarańczowymi” w pierwszej lidze – udało się to dopiero za czwartym podejściem.

Dzięki szachowemu ruchowi w wyjściowej szóstce Olimpia przez dłuższą część pierwszej partii prowadziła, jednak już od stanu 16:13 wrześnianie wzięli się ostro do roboty, co poskutkowało wygraną do 23. Gdy wydawało się więc, że w drugiej partii gospodarze pójdą za ciosem, wygrywając drugą partię doszło do podwójnej zmiany i na boisku pojawili się Turek oraz Woroniecki odmieniając losy już w tym secie – po walce na przewagi wygrała go bowiem do 25-ciu broniąc piłkę setową.

Koncertowo Olimpia grała także w trzeciej odsłonie meczu narzucając gospodarzom swoje warunki gry – skuteczny w ataku Turek, dokładny w rozegraniu Woroniecki oraz to co było mankamentem Olimpii w spotkaniu z drużyną z Tomaszowa – punktowanie z kontrataku pozwoliły na zbudowanie wysokiej przewagi. Z akcji na akcję rozkręcał się także nękany w drugim secie zagrywkami Kordysz i Olimpia zdobyła zakładany plan minimum – 1 punkt, wygrywając tę odsłonę do 19.

Nasz zespół mógł się pokusić nawet o pełną pulę – gdyż w czwartej partii grał z gospodarzami punkt za punkt, a oba zespoły prezentowały twardą męską siatkówkę. Jednak nagle – przy stanie 18:18 coś się zacięło. Ciężko zrzucać tu winę na trzy niepewne i dla naszego zespołu kontrowersyjne decyzję sędziego, gdyż fakt jest taki, że od tego momentu gospodarze zdobyli siedem punktów z rzędu nie tracąc ani jednego i doprowadzili do tie-breaka.

W finałowej odsłonie także trwała walka punkt za punkt, Olimpia wytrzymywała presję, a pierwsi odpadli gospodarze – po zmianie stron przy stanie 8:7 dla Olimpii żółto niebiescy włączyli drugi bieg, ataki pewnie kończyli wszyscy nasi reprezentanci, a atakiem z drugiej linii przy stanie 14:10 mecz zakończył MVP pojedynku – Maciej Kordysz.

Dzięki temu Olimpia zdobyła niezwykle ważne dwa punkty do tabeli i awansowała na dwunaste miejsce.

APP Krispol Września – STS Olimpia Sulęcin 2:3 (25:23, 25:27, 19:25, 25:18, 10:15
Olimpia Sulęcin: Bereza, Linda, Hunek, Lewandowski, Zarębski, Kordysz, Dzierżyński (l) oraz Sas, Woroniecki, Turek, Konieczny
MVP Maciej Kordysz

Marek Dębowski

Autor
Dostarczamy najnowszych informacji z Sulęcina i okolic w możliwie najkrótszym czasie. Zapraszamy także na nasz profil na facebooku.
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Kwasy humusowe FLORAHUMUS