Praca ESA TRUCKS Świecko
Home Aktualności z Sulęcina

W ostatnim meczu fazy zasadniczej Tauron 1. ligi mężczyzn Olimpia Sulęcin przegrała na wyjeździe z BKS VISŁĄ PROLINE Bydgoszcz 3:2 (25:19, 23:25, 25:20, 23:25, 15:13). MVP został Damian Radziwon.

 

Wczorajszy mecz był dobrym podsumowaniem sezonu Olimpii. Sulęcinianie walczyli jak lwy i zostawili na parkiecie mnóstwo serca, ale w końcówce do wygrania meczu jednak trochę zabrakło. Pierwsza partia rozpoczęła się doskonale dla gospodarzy. W ataku brylował późniejszy MVP, Damian Radziwon, ale cały zespół spisywał się bardzo dobrze, co przyniosło prowadzenie 5:0. Dopiero wtedy pierwszy punkt udało się zdobyć gościom, a kilka akcji później doprowadzili do remisu 7:7. Od tego momentu set był bardziej wyrównany. Choć bydgoszczanie odskakiwali na kilka punktów, to Olimpia goniła. W końcówce jednak gospodarze zaprezentowali się zdecydowanie lepiej i ostatecznie wygrali 25:19.

 

Drugi set to już inna historia. Olimpia pierwsza wyszła na skromne prowadzenie 0:2. VISŁA jednak nie odstępowała im kroku. Trwała zaciekła walka o każdy punkt. Przełomowy moment nastąpił, gdy przy stanie 8:9 świetnym atakiem popisał się Tytus Nowik. Następnie z Rafałem Prokopczukiem na zagrywce Olimpia zdobyła kolejne dwa punkty, co dało im przewagę 8:12. Sulęcinianie utrzymywali bezpieczny dystans do stanu 13:17. Wtedy gospodarze odrobili straty, a po chwili sami wyszli na prowadzenie 19:18. Końcówka była niezwykle emocjonująca, ale siatkarzom Olimpii udało się zachować zimną krew i ostatecznie to oni triumfowali 23:25.

 

Kolejna partia zaczęła się wyrównanie. VISŁA stopniowo budowała przewagę, aż w końcu uciekła na trzy punkty 13:10. Choć sulęcinianie zażarcie walczyli o każdą piłkę, to nie zdołali już podgonić wyniku. W końcówce Michał Gawrzydek popełnił błąd w zagrywce, co dało bydgoszczanom wygraną 25:20. Jednak goście nie rozpamiętywali przegranego seta. W czwartą partię weszli znakomicie, wypracowując prowadzenie 1:5. Szybko zwiększyli przewagę do sześciu punktów 6:12. Wtedy o czas poprosił trener gospodarzy. Po tej przerwie VISŁA rozegrała dwie dobre akcje, ale Olimpia wciąż utrzymywała bezpieczną przewagę. Choć w końcówce gospodarze znaleźli dobry rytm i ze stanu 20:24 szybko zrobiło się 23:24, to jednak ostatecznie Olimpia wygrała 23:25 i doprowadziła do tie-breaka.

 

Piąty set był jak cały mecz: zaciekła, mordercza walka o każdy punkt. Po dobrym bloku Bartosza Michalaka Olimpia wyszła na prowadzenie 3:5. Utrzymała je do stanu 6:8. Wtedy gospodarze złapali dobry rytm i nie tylko wyrównali, ale sami zaczęli wygrywać 9:8. Walka była zaciekła, ale więcej nerwów w końcówce zachowali gospodarze, wygrywając 15:13.

 

Olimpia kończy sezon z dorobkiem 33 punktów na 11 miejscu. Sulęcinianie wygrali 10 z 30 meczów, ale pokazali, że są w stanie walczyć z najlepszymi drużynami w lidze.

 

Fot. Artur Pawlik

 

Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Kwasy humusowe FLORAHUMUS