Osiedle Słoneczne – problemy w sezonie grzewczym

Portal Sulecin24 wraca do tematu, poruszonego w artykule http://sulecin24.pl/uciazliwy-sezon-grzewczy-na-osiedlu-slonecznym/. Przypomnijmy pokrótce. Zwrócili się do nas mieszkańcy os. Słonecznego w Sulęcinie z problemem substancji, która wydziela się podczas sezonu grzewczego z kotłowni. Osadza się ona na balkonach, parapetach, a ponoć również wżera się w karoserie pojazdów parkujących w okolicy. Problem dotyczy głównie bloków nr 1, 2 i 3. W poprzednim sezonie grzewczym mieszkańcy zwracali się do różnych instytucji, jednak po rozpoczęciu obecnego sytuacja się powtórzyła.

Po opublikowaniu w/w artykułu redakcja zwróciła się o komentarze do kilku instytucji, m.in. do Urzędu Miasta i Gminy oraz Spółdzielni Mieszkaniowej w Sulęcinie. Z UMiG otrzymaliśmy odpowiedź, że Gmina reaguje na wszystkie sygnały od mieszkańców. W powyższej sprawie oficjalne pismo do Urzędu nie wpłynęło, jednak i tak zajęto się tym problemem. Zostało zorganizowane spotkanie z przedstawicielem Spółdzielni oraz firmą Komunalnik Sp. z o.o., która obsługuje kotłownię na os. Słonecznym. Ponadto ustalono, że pow. sytuacja mogła być spowodowana rozruchem kotłowni po przerwie letniej i obecnie problem już nie występuje. UMiG stara się na bieżąco monitorować sytuację i przeciwdziałać w wypadku nasilenia problemu przy współudziale mieszkańców i Spółdzielni Mieszkaniowej.

Z prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej w Sulęcinie, panią Ireną Monit odbyłem rozmowę telefoniczną w dniu 8 listopada br., a w nawiązaniu do niej otrzymałem odpowiedź Zarządu, której obszerne fragmenty publikujemy:
„1. kotłownia na węglu brunatnym na Os. Słoneczne w Sulęcinie pracuje od 2009r., wcześniej był tam wykorzystywany węgiel kamienny,
2. gdy w 2012 roku wpłynęła do spółdzielni skarga w tym zakresie, zarząd spółdzielni zwrócił się do dostawcy ciepła (Sp. z o.o.”Komunalnik” w Sulęcinie) o:
a) poinformowanie obsługi kotłowni o zaistniałej sytuacji i zobowiązanie jej do szczególnego nadzoru,
b) wykonanie pomiarów emisji zanieczyszczeń pyłowych i gazowych z tej kotłowni.
Obydwa warunki dostawca wypełnił i przedłożył w grudniu 2012 roku stosowne sprawozdanie wykonane przez „EKO-LAB”w Wałbrzychu (akredytowane laboratorium badawcze), w którym przekroczenia dopuszczalnych norm nie stwierdzono.
3. Pomimo powyższego, zarząd spółdzielni wniósł do dostawcy ciepła dodatkowo o całkowite wyłączenie tej kotłowni na okres letni i zastąpienie jej kotłownią gazową do podgrzania wody, bez zmiany obowiązującej taryfy cieplnej (zwiększania ceny), gdyż obecnie cena 1GJ energii z węgla brunatnego wynosi 49,20zł, natomiast z gazu ziemnego 83,38zł. Dostawca przychylił się również do tego wniosku.
4. zarówno spółdzielnia, jak i dostawca ciepła czynili i czynią starania w zakresie zlecenia wykonania wiarygodnej diagnostyki tego stanu rzeczy i możliwości usunięcia wskazanej przyczyny.
5. powyższy problem zarząd spółdzielni przedłożył również radzie nadzorczej spółdzielni na jej posiedzeniu w dn. 24.10.2016r, która uznała, że ewentualna decyzja o całkowitej likwidacji tej kotłowni i zastąpienie jej w całości dostaw ciepła kotłownią gazową, mogą być podjęte co najmniej przez Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni. Dostawy z tej kotłowni realizowane są bowiem dla 10-ciu budynków Osiedla Słonecznego w Sulęcinie (370 – mieszkań) i likwidacja tej kotłowni będzie dotyczyć wszystkich mieszkańców tego osiedla, szczególnie, że będzie to skutkowało podwyższeniem opłat za dostawy ciepła.
6. trudno na dzień dzisiejszy już określić, jak przełożyłaby się ta sytuacja na koszty ogrzania mieszkań w sezonie grzewczym (rozliczenie w czerwcu 2017r), ale w zakresie usługi ciągłej podgrzania wody byłby to wzrost o ponad 10 zł za podgrzanie 1m3 wody w dzisiejszych warunkach. (…)

Organy samorządowe spółdzielni dokładają wszelkich starań (szukając również możliwości pozyskania na ten cel środków zewnętrznych przez dostawcę), aby problem rozwiązać, ale muszą też brać pod uwagę interesy wszystkich mieszkańców os. Słonecznego i możliwości utrzymania równowagi między pozostającymi często w sprzeczności interesami poszczególnych grup mieszkańców.”

Czekamy na kolejne sygnały od mieszkańców, czy problem nadal występuje.

Grzegorz Tyliszczak
fot. Katarzyna Nowak