Sąd Rejonowy w Sulęcinie powrócił

Z dniem 01.07.2015 r. w Sulęcinie ponownie zaczął funkcjonować Sąd Rejonowy. Data jest znamienna dla polskiego sądownictwa, oznacza praktyczny koniec tzw. „reformy Gowina”. Przypomnijmy pokrótce. Mocą rozporządzenia ówczesnego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, z dniem 01.01.2013 r. zniesiono 79 mniejszych sądów rejonowych i przekształcono je w wydziały zamiejscowe większych. Zdaniem autorów reformy, miała ona przynieść znaczące oszczędności poprzez likwidację stanowisk funkcyjnych, przede wszystkim prezesów sądów. Większość społeczności lokalnych nie pogodziła się z reformą. Zarzucano jej, że utrudni funkcjonowanie sądownictwa. Reforma oznaczała również spadek prestiżu miast, w których sądy zniesiono. Podnoszono, że zniesienie sądu może być pierwszym krokiem do likwidacji powiatu, w którym się znajdował. Mieszkańcy powiatu sulęcińskiego zaangażowali się w obronę sądu. Pan Jan Zaborowski zorganizował akcję zbierania podpisów, odbywały się protesty sędziów i pracowników sądu. Władze samorządowe negocjowały na wysokim szczeblu w celu jego utrzymania.

Efekt tych działań nie pojawił się natychmiast, sulęciński sąd został zniesiony i przekształcony w wydziały zamiejscowe Sądu Rejonowego w Międzyrzeczu. Jednakże argumenty przeciw reformie zgłaszane przez wielu prawników (w tym głównie sędziów ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia) oraz społeczności lokalne w całej Polsce, spowodowały, że prezydent RP Bronisław Komorowski podpisał uchwaloną z jego inicjatywy ustawę, dzięki której większość zniesionych sądów została przywrócona. W pierwszej kolejności, z dniem 01.01.2015 r., przywrócono 41 sądów, które spełniały dwa warunki. Obszar, na którym miał być przywrócony sąd musiało zamieszkiwać co najmniej 50 tys. ludzi, a wpływ nowych spraw musiał wynosić minimum 5 tysięcy rocznie. Sulęcin nie spełniał pierwszego warunku. Musieliśmy czekać aż do 01.07.2015 r., kiedy przywrócono kolejne 34 sądy.

Ile kosztowały te perturbacje? Trudno wyliczyć. Szacuje się że sama reforma kosztowała ponad milion złotych. Ponowna wymiana tablic i pieczęci to koszt ok. 14 tysięcy na sąd. Jednak w wielu zniesionych sądach pozostały poprzednie tablice i pieczęcie, w tym również w Sądzie Rejonowym w Sulęcinie.

Grzegorz Tyliszczak
fot. Ł.H.