Wywiad z trenerem Olimpii

Przed nami druga runda części zasadniczej II Ligi Siatkówki. Olimpia Sulęcin przystępuje do niej z pozycji lidera. O rozmowę poprosiłem trenera Olimpii – Łukasza Chajca.

Madman: Witam trenerze!
Łukasz Chajec: Witam!

M.: Spotykamy się w połowie rundy zasadniczej, czyli czas na krótkie podsumowanie.
Ł.Ch.: Na bieżąco realizujemy założone na początku sezonu cele, które doprowadzają nas do obecnego wyniku.

M.: Drużyna jest młoda i mocno przebudowana w porównaniu z poprzednim sezonem, a mimo tego zajmuję 1 miejsce w tabeli. Jaka jest na to recepta?
Ł.Ch.: Ciężka praca i determinacja zawsze dają pozytywne efekty. Naszej drużynie jak dotąd przypada liderowanie w lidze, więc w moim poczuciu przebudowa i młodość nie mają tu większego znaczenia. Wszyscy poprzez wysiłek na treningach oraz meczach zmierzamy w jednym kierunku i to jest dla mnie najważniejsze.

M.: Każdy rozegrany set, to w zasadzie nowy mecz, na który wychodzi się w pełnej koncentracji. Niestety i was dopada zmora trzeciego seta. Jak to wyeliminować?
Ł.Ch.: Nie ma jednej, złotej recepty na ten problem. Myślę, że pod koniec sezonu będę wiedział na ten temat dużo więcej.

M.: Zdaję sobie sprawę, że oprócz ciężkiej pracy na treningach bardzo ważna jest atmosfera w drużynie, jak z tym jest u was?
Ł.Ch.: Nie narzekamy na brak dobrej atmosfery. Lubimy się, mamy te same cele i dzięki temu w zespole jest porozumienie.

M.: Co jest trudniejsze być zawodnikiem czy trenerem?
Ł.Ch.: W każdej roli są trudne sytuacje, ale zarówno będąc zawodnikiem jak i trenerem najważniejsza była i jest moja pasja do siatkówki.

M.: Rozgrywasz mecz jak każdy trener przy linii. Muszę zadać to pytanie. Nie korci Cię czasem wyjść samemu na parkiet ?
Ł.Ch.: Na początku tęskniłem za parkietem i nawet zdarzyło mi się w jednym z sezonów grać w decydujących meczach. Był to czas, kiedy nie czułem do końca, co to znaczy być trenerem. Z każdym rokiem uczyłem się myśleć oraz działać jak trener i dzisiaj nie wyobrażam sobie siebie w innej roli, choć wiem, że przede mną jeszcze dużo pracy.

M.: Zgodzisz się z ogólnym zdaniem, że reorganizacja II Ligi obniżyła trochę poziom sportowy.
Ł.Ch.: To prawda, ale nie mieliśmy przecież na to wpływu.

M.: W zasadzie w każdej grupie widać podział na czwórki. Czy w runda rewanżowa, to już tylko formalność o miejsca w tej czwórce?
Ł.Ch.: Mam nadzieję, że tak, ale jak wiadomo sport potrafi przynieść niespodzianki.

M.: Siódmy zawodnik na boisku to kibice. Co chciałbyś za pośrednictwem naszego portalu im przekazać?
Ł.Ch.: Podziękować za wspaniały doping i powiedzieć, że są dla nas bardzo ważni! Bez nich nasza praca nie miałaby większego znaczenia i sensu. Pragnę zaprosić jeszcze większą ilość mieszkańców Sulęcina do kibicowania. Marzymy, żeby jeszcze kiedyś wróciły czasy gdy hala LO była wypełniona po brzegi – jak za dawnych lat, które pamiętam i bardzo mile wspominam jako zawodnik.

M.: Czego życzyć Tobie i drużynie?
Ł.Ch.: Najlepszego:)!

M.: Bardzo dziękuję za rozmowę.
Ł.Ch.: Dziękuję !!! Sama przyjemność!

Z trenerem Olimpii Sulęcin – Łukaszem Chajcem rozmawiał Madman.
(UOD)