Uwaga na osy!
Wakacje i czas urlopów sprzyja obcowaniu człowieka z naturą – czy to wyprawa do lasu, przejażdżka rowerowa po okolicy, czy też odpoczynek na ogródkach działkowych, warto być przygotowanym na niespodziewane spotkanie z insektami.
Najpopularniejsze są komary, meszki, kleszcze – przed tymi ostatnimi powinniśmy chronić nasze ciała w sposób szczególny. Tym razem jednak przyjrzymy się osom.
Osa pospolita występuje w Europie Środkowej, powszechnie od kwietnia do października. Wysokie temperatury powodują jednak u tych owadów nadmierne pobudzenie, jeśli temperatura przekracza 30 stopni Celsjusza, to i owady są bardziej niespokojne, drażnią je także jaskrawe i ciemne kolory. Użądlenia os mogą być bardzo groźne, szczególnie jeśli dotyczą dzieci lub osób uczulonych.
Osy w bardzo sprawny i szybki sposób budują kokony – można jednak zapobiec nieprzyjemnej niespodziance w altanie, obserwując wszystkie ścianki i zakamarki budynku gospodarczego już wiosną. Zniszczenie kilkucentymetrowego gniazda, które dopiero się tworzy, nie jest aż tak skomplikowanym procesem, jak usunięcie gniazda o wysokości kilkudziesięciu centymetrów.
Przede wszystkim przy tej czynności należy zachować rozsądek i pod żadnym pozorem nie usuwać znaleziska w sposób samodzielny. Pomoc w usuwaniu os i szerszeni oferują specjalistyczne firmy zajmujące się dezynsekcją. Koszt takiej usługi waha się w przedziale od 80 do ok. 150 zł. Decyzję o usunięciu gniazda os należy podjąć w przypadku jego obecności na posesji prywatnej, jeśli jednak gniazdo znajduje się w budynku użyteczności publicznej: przedszkolu, szpitalu, urzędzie – wówczas interweniuje straż pożarna. Na pomoc straży pożarnej możemy także liczyć w sytuacjach nagłych, interwencyjnych, kiedy kokon rzeczywiście zagraża bezpieczeństwu.
Jak wygląda proces usunięcia gniazda os z prywatnej posesji?
Po pierwsze – właściciel na własny koszt powinien zaopatrzyć się w specjalny środek owadobójczy (dostępny między innymi w marketach budowlanych). Usunięcie kokonu możliwe jest jedynie w godzinach wieczornych, kiedy temperatura powietrza spada – wówczas owady nie są tak agresywne, łatwiej jest wykonać zadanie. Przed przystąpieniem do akcji profesjonaliści zakładają na siebie specjalny kombinezon ochronny z siatką.
Uwaga – najbezpieczniejszą opcją, która nam pozostaje jest pozostawienie gniazda w spokoju, jeśli znajduje się ono w trudno dostępnym miejscu lub jeżeli gniazdo nam nie zagraża i nie przeszkadza, wówczas lepiej będzie zostawić je w spokoju do później jesieni. Wtedy rój obumrze, a gniazdo z czasem opustoszeje i będziemy mogli je bezpiecznie usunąć – już puste i nieszkodliwe.
Lato to piękna pora roku, dostarcza nam jednak sporo wrażeń, w których główną rolę odgrywa również natura. Żyjmy z nią w symbiozie i nie przeszkadzajmy sobie nawzajem. Jeśli chcemy zadbać o swoje bezpieczeństwo, a przy tym nie uszkodzić owadów czy dziko żyjącej zwierzyny, zatrudnijmy do pomocy wykwalifikowanych specjalistów.
Katarzyna Nowak