Praca ESA TRUCKS Świecko
Home Promowane

Nie zakończyły się jeszcze rozgrywki pierwszej rundy spotkań SALPS (zaległy pojedynek PSP Sulęcin z Gimnazjum zostanie rozegrany w innym terminie), a już rozpoczęta została rewanżowa runda spotkań. Już pierwsze dwa spotkania przyniosły dość sensacyjne rozstrzygnięcia.

Już pierwszy set poniedziałkowego spotkania pomiędzy Albatrosami i Raptorami wskazywał na dobrą formę debiutujących w lidze Raptorów. Drużyna złożona z żołnierzy dobrze wykorzystała przerwę w rozgrywkach i zgrywała się podczas sparingów rozgrywanych w Lubniewicach. To właśnie większe zgranie tej drużyny i współpraca na linii blok-obrona zadecydowały o zmiażdżeniu rywala w pierwszej partii, wygrywając ją jedenastoma punktami (25:14). Przez większą część drugiej odsłony meczu obie drużyny wymieniały się na prowadzeniu, Albatrosy nie chciały przegrać tego spotkania bez walki, lecz w samej końcówce to wojskowi zdobyli dwupunktowe prowadzenie gwarantujący im przynajmniej jeden punkt w tym spotkaniu (26:24).

Trzeci i czwarty set to widowiskowa gra obu zespołów, dużo walki i długich wymian. O przewadze jednej czy drugiej drużyny na danym etapie seta decydowały błędy własne. Na początku trzeciej odsłony to Albatrosy osiągnęły trzypunktową przewagę (10:7), by już za kilka minut przegrywać dwoma punktami (12:14). Ostatecznie – dzięki uporządkowaniu przede wszystkim przyjęcia zagrywki udało się Albatrosom odskoczyć na kilka punktów i uzyskać czteropunktową przewagę (25:21). Wygrana w tym secie pozwalała Albatrosom liczyć jeszcze na zwycięstwo w całym spotkaniu.

Czwarta odsłona przez większą część czasu toczyła się punkt za punkt – oscylowała wokół remisu, a żaden z zespołów nie był w stanie osiągnąć większej przewagi. Dopiero w końcówce tej partii Raptory, korzystając głównie z dobrego zasięgu w ataku Leszczyłowskiego i Bezhubki odskoczyły na trzy punkty, co ostatecznie złamało Albatrosów i pozwoliło wojskowym wygrać tego seta 25:21 a całe spotkanie 3:1

Wielkie emocje i walka towarzyszyły także czwartkowemu pojedynkowi ostatniej w tabeli drużyny Maszoński Logistic ze znajdującą się w czołówce drużyną Gimnazjum. Na boisku w przebiegu całego spotkanie nie było widać, że sulęcińska młodzież zdobyła w dotychczasowych spotkaniach dwa razy więcej punktów niż zeszłoroczny brązowy medalista rozgrywek.

Osłabiona brakiem niezdolnego do gry pierwszego rozgrywającego drużyna Maszoński Logistic stawiła twardy opór narybkowi Olimpii Sulęcin i była blisko sprawienia niespodzianki, jaką byłaby wygrana za trzy punkty.

Pierwsza odsłona tego spotkania, mimo problemów z dokładnym rozegraniem przez jej dłuższą część toczyła się walka punkt za punkt i dopiero przy stanie 19:17 to ostatnia drużyna w tabeli wyszła na dwupunktowe prowadzenie, które po chwili straciła i przy stanie 23:24 musiała bronić pierwszej piłki setowej. Ta sztuka się udała, udało się następnie doprowadzić do remisu 25:25, a po dwóch punktowych blokach Dawida Bohuszki wygrać tego seta (27:25).

Gimnazjaliści, niezrażeni przegraną w pierwszej partii doskonale rozpoczęli drugiego seta. Soczyste ataki (przede wszystkim Aleksandra Staatsa) wyprowadziły gimnazjalistów na wysokie prowadzenie (4:11), które jednak szybko stopniało do dwóch punktów (9:11) dzięki technicznym zagrywkom Marcina Kierzkowskiego. Po przerwie na żądanie Gimnazjum zaczęło mozolnie odbudowywać przewagę (13:18), by następnie kontrolować przebieg tego seta i prowadzić 21:23. Maszoński Logistic jeszcze zdołało doprowadzić do remisu, jednak dwa ostatnie słowa należały do Gimnazjalistów, którzy wygrali drugą partię do 23.

Trzeci set – był bliźniaczo podobny do poprzedniego – to gimnazjaliści prowadzili przez większą część czasu, pod koniec seta zdołali jednak zmarnować trzypunktową przewagę (19:23) i przegrać na przewagi (26:24). W przerwie przed czwartą partią trener gimnazjalistów – Andrzej Staats przeprowadził bardzo skuteczną rozmowę ze swoimi zawodnikami. Rozpoczęli oni od trzypunktowego prowadzenia 2:5, które z czasem – przede wszystkim przez dużą ilość błędów własnych drużyny Maszoński Logistic – wzrosło początkowo do 7 punktów, by na koniec osiągnąć pułap 9 punktów (16:25).

Tie break tak jak trzy poprzednie partie to mocna walka punkt za punkt. Dwa pierwsze punkty zdobyli zawodnicy Maszoński Logistic, by przy zmianie stron przegrywać 7:8. Uważna gra pozwoliła im nawet wyjść na duże prowadzenie 13:10, jednak, po czasie dla drużyny Gimnazjum nie byli oni w stanie utrzymać koncentracji na poziomie pozwalającym na wygraną i pomimo ofiarnej walki w końcówce to młodzież okazała się bardziej skuteczna i poukładana siatkarsko wygrywając tie-breaka do 17.

Raptory – Albatrosy 3:1 (25:14, 26:24, 21:25. 25:21)

Maszoński Logistic – Gimnazjum 2:3 (27:25, 23:25, 26:24, 16:25, 17:19)

Marek Dębowski

Tabela SALPS:
1. Gimnazjum – 10 pkt.
2. Albatrosy – 9 pkt.
3. PSP Sulęcin 9 pkt.
4. Raptory – 9 pkt.
5. Sulecin24.pl – 6 pkt.
6. Maszonski Logistic – 5 pkt.

Marek Dębowski

Autor
Dostarczamy najnowszych informacji z Sulęcina i okolic w możliwie najkrótszym czasie. Zapraszamy także na nasz profil na facebooku.
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Kwasy humusowe FLORAHUMUS