Święto 7 Batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich

W piątek (18.07.2014) swoje święto obchodził 7 Batalion Strzelców Konnych Wielkopolskich. Obchody zaczęły się od mszy świętej w kościele pod wezwaniem św. Sebastiana Męczennika w Wędrzynie. Po mszy złożono kwiaty pod pomnikiem żołnierzy, którzy zginęli na misji w Afganistanie. Dalsza część uroczystości odbyła się na placu apelowym. Po krótkim przywitaniu i złożeniu meldunku ppłk Rafałowi Miernikowi przez mjr Jacka Patrzyńskiego przyszedł czas na apel poległych.

W dalszej części przyszedł czas na oznaczenia i wyróżnienia. Na szczególną uwagę zasłużył awans 99 letniego porucznika Franciszka Andrzejaka do stopnia kapitana. Czwartą gwiazdkę doczepił kapitanowi gen. bryg. Rajmund Andrzejczak z ppłk Rafałem Miernikiem, w asyście burmistrza Słupcy Michała Pyrzyka. 7 Batalion Strzelców Konnych Wielkopolskich to ludzie „Wierni tradycji, wierni przysiędze”. Wczorajsze ich święto, to przypieczętowanie ciężkiej codziennej pracy i pełnej gotowości bojowej. W tym dniu w galowych mundurach odbierali zasłużone podziękowania za ten trud.

Defilada zakończyła oficjalną część. Zaproszeni goście udali się na uroczysty posiłek.

Festyn kontynuacją święta 7 Batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich

Święto 7 Batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich to także zabawa. Festyn zorganizowano na terenach wojskowych. Pokazy sprzętu wojskowego, zabawy dla dzieci, pokaz motocykli, czy strzały z broni dawnej, to tylko niektóre z przygotowanych przez organizatorów atrakcji. Duże powodzenie miały „rosomaki”, chętnych do zwiedzenia wnętrza wozu bojowego nie brakowało. Na głównej scenie zaplanowano cztery koncerty. Na pierwszy ogień poszły dziewczyny z zespołu „Siedemnastka”. Zespół, to muzyczna wizytówka 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Po występie „Siedemnastki” na scenie zaczęła instalować się wszystkim doskonale znana „5 Rano”. W tym czasie miejsce pod sceną zajęły dzieci. Koncert „5 Rano” z wokalistą Łukaszem „Łyczkiem” Łyczkowskim był jak zawsze z energetycznym przekazem pozytywnej energii.

Później przyszedł czas na polską „kopię” zespołu „The Beatles”, czyli „The Postman”. Zagrali cząstkę wielkich przebojów czterech chłopców z Liverpoolu. Wróciły lata sześćdziesiąte, tamte rytmy, tamte stroje. Sporo hałasu narobiło „Sląskie Bractwo Kurkowe”, a wszystko za sprawą strzałów z hakownic i innej dawnej broni artyleryjskiej. Swój strzał oddał też generał brygady Romuald T. Andrzejczak oraz dowódca 7 Batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich ppłk Rafał Miernik. Powoli zbliżał się czas występu gwiazdy wieczoru, czyli zespołu „Bracia”, ale o tym w osobnej relacji.

Madman
(UOD)