Home Aktualności z Sulęcina

Marek Gorączka, mieszkaniec Sulęcina, spełnia swoją pasję w popularnym programie „Rolnicy. Podlasie.” na Fokus TV. Choć sam nigdy nie planował telewizyjnej przygody, przypadek sprawił, że stał się częścią tej produkcji. Wszystko zaczęło się od castingu na ujeżdżanie konia, o którym dowiedział się od córki. Pojechał, spróbował i… został wybrany. Od tamtej pory regularnie wraca na Podlasie, zachwycając się tamtejszą kulturą i spokojniejszym rytmem życia.

Casting, który zmienił codzienność

„Rolników z Podlasia” oglądał od dawna, ale nigdy nie myślał, że sam stanie przed kamerą. W pierwszej połowie sierpnia 2024 roku podjął spontaniczną decyzję o udziale w castingu. Miało to być jednorazowe doświadczenie, jednak szybko okazało się, że jego przygoda w programie będzie trwać dłużej.

Podlasie – inny świat

– Tam czas płynie inaczej. My gonimy, a tam życie toczy się swoim rytmem – mówi Marek Gorączka. Każdy wyjazd na Podlasie to dla niego okazja do odpoczynku od codziennego zgiełku i doświadczenia czegoś nowego. – Zawsze czekam na kolejne odcinki, bo chcę zobaczyć, jak to wszystko zostało pokazane. Mimo że trwa to już ponad pół roku, ekscytacja pozostaje ta sama – dodaje. Podlasie urzekło go także relacjami międzyludzkimi. – To miejsce, gdzie ludzie naprawdę się wspierają. Mają swoje różnice, ale kiedy trzeba, potrafią działać razem– opowiada.

Przyjaźnie i wdzięczność

Mimo że jest jedyną osobą spoza Podlasia w programie, szybko został zaakceptowany przez resztę ekipy. – Prywatnie bardzo się związaliśmy, traktują mnie jak swojego – mówi Marek Gorączka. Podkreśla, że ta przygoda nauczyła go wiele i dała mu szansę na poznanie nowych ludzi oraz wyjątkowych miejsc. – Podlaska kuchnia, widoki, spokój – to wszystko sprawia, że chce się tam wracać – dodaje.

Podróż, która wciąż trwa

Choć początkowo miało to być jednorazowe doświadczenie, dziś trudno mu sobie wyobrazić życie bez tych wyjazdów. – To dla mnie coś więcej niż udział w programie. To możliwość obcowania z naturą, poznawania ludzi, życia w zupełnie innym rytmie – przyznaje. Każdy kolejny wyjazd to dla niego nowa historia, nowe doświadczenia i jeszcze większa fascynacja tym wyjątkowym miejscem.

Czy zobaczymy go jeszcze w telewizji? Tego nie wiadomo, ale jedno jest pewne – przygoda z Podlasiem wciąż trwa.

Zdjęcia: Prywatne archiwum Marka Gorączki.