Stal zagrała i odpadła – bez niespodzianki w Pucharze.
Stal Sulęcin od drugiej rundy rozpoczęła walkę w Okręgowym Pucharze Polski i na drugiej rundzie ją zakończyła. W środę podejmowała wyżej notowaną Spójnię Ośno Lubuskie i uległa jej – tracąc dwie bramki, nie strzelając żadnej.
Zarówno Stal Sulęcin jak i Spójnia Ośno lubuskie wykorzystały spotkanie pucharowe, aby przetestować odrobinę mniej standardowe ustawienia niż zazwyczaj i tak np. w sulęcińskim zespole zobaczyliśmy od pierwszej minuty w ataku Emila Szablewskiego, który zastąpił kontuzjowanego Mateusza Siudaka. Z trybun natomiast to spotkanie oglądał Michał Matuszak. Mimo rotacji w składzie Stal Sulęcin przez dużą część spotkania stawiała silny opór swojemu czwartoligowemu rywalowi. O ile Stalowcy grali uważnie w obronie, dobrze reagowali w środku pola i bardzo często to tam przejmowali kontrolę, to jednak zabrakło klarownych sytuacji pod bramką rywala. Spójnia natomiast była w stanie częściej zagrażać bramce dobrze dysponowanego dzisiejszego dnia Dariusza Błażejczyka.
W 38 minucie doskonałą akcję Spójni wykończył Elbasan Woźniakiewicz, który z 6 metrów strzałem pod poprzeczkę pokonał będącego bez szans w tej sytuacji bramkarza Stali. Spójnia Ośno Lubuskie to zespół, który także w zeszłym roku mierzył się ze Stalowcami w Okręgowym Pucharze Polski, jednak tym razem zrewanżował się za ubiegłoroczną porażkę – w doliczonym czasie gry wynik spotkania ustalił Piotr Kurdykowski.
Stal Sulęcin 0-2 (0:1) Spójnia Ośno Lubuskie
Awans Spójni.
W sobotę natomiast Stalowcy rozgrywali ligowe spotkanie w Rudnicy. Na najmniejszym boisku w lidze zaledwie zremisowali po bramkach Mateusza Siudaka oraz Jakuba Sobczyka i z czterema punktami plasują się obecnie dokładnie w połowie tabeli. 2 września nasza drużyna wyjedzie na mecz do Słońska, gdzie zmierzy się z jedenastą obecnie Wartą Słońsk, która wygrała u siebie z Kosmosem Rudnica 3:0.
Marek Dębowski