SALPS wkracza w decydującą fazę.

Kolejne dwa spotkania Sulęcińskiej Amatorskiej Ligi Piłki Siatkowej za nami. Im bliżej zakończenia sezonu tym lepiej zaczyna grać drużyna Maszoński Logistic.

Maszoński Logistic – Albatrosy 3:1 (25:27, 25:15, 25:9, 25:23)
Poniedziałkowe spotkanie tylko w pierwszym secie, gdy zespół Maszoński Logistic grał w eksperymentalnym ustawieniu, w pewnym sensie odzwierciedlało na boisku czteropunktową przewagę w tabeli. Przez bardzo długą część partii żaden z zespołów nie był w stanie osiągnąć kilkupunktowej, bezpiecznej przewagi, a im bliżej końca tej części spotkania tym częściej na tablicy wyników widniał remis. Pierwszą piłkę setową w tej odsłonie mieli zawodnicy Maszoński Logistic, jednak w tym momencie dobrze zafunkcjonował blok Albatrosów, którzy nie tylko odrobili stratę, ale także wyszli na prowadzenie. Pozwoliło im to za trzecim razem wykorzystać piłkę setową i wygrać do 25. Na początku drugiej partii na boisku pojawił się Piotr Sławiak znacząco poprawiając nie tylko przyjęcie, ale także wzmacniając siłę ataku. Pozwoliło to drużynie Maszoński Logistic już na początku objąć prowadzenie 5:2, które z czasem tylko się powiększało, aby ostatecznie sięgnąć dziesięciu punktów.

Gdy wydawało się, że to największa różnica punktowa, na jaką stać ostatnią drużynę w tabeli, Albatrosy w trzeciej partii zatraciły ostatecznie skuteczność, natomiast zawodnikom Maszoński Logistic udawało się bronić nawet bardzo trudne piłki. Po kilkunastu minutach i trzecia odsłona przeszła do historii przy wyniku 25:9 dla Maszoński Logistic. W czwartej partii, gra ponownie stała się bardziej wyrównana, jednak graczy Maszoński-Logistic dobrze motywowała możliwość zdobycia tak potrzebnego kompletu punktów. Albatrosy, grając w tym meczu także w nowym ustawieniu, starały się doprowadzić jeszcze do tie-breaka, jednak to drużyna Maszoński Logistic kontrolowała przebieg tej odsłony. Ostatni zryw Albatrosów miał miejsce przy stanie 23:20 dla ML – zdołali oni doprowadzić do remisu po 23 i zmusili przeciwników do wzięcia czasu. Przerwa przyniosła zamierzony skutek – gracze Maszoński Logistic ochłonęli, zdobyli dwa ostatnie punkty w czwartym secie i całym spotkaniu.

Sulecin24.pl – PSP Sulęcin 3:2 (19:25, 30:32, 25:13, 25:20, 15:10)
Pojedynek naszej portalowej drużyny ze strażakami z Komendy Powiatowej śmiało można określić najlepszym spotkaniem do tej pory w tym sezonie rozgrywek SALPS. Emocje, długie wymiany, siatkówka momentami na bardzo wysokim poziomie, walka o każdą piłkę i końcowy wynik zgodny ze starym siatkarskim przysłowiem „Kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 3:2”.

Pierwszy set to walka punkt za punkt jedynie w początkowej fazie spotkania, mimo dość długich wymian znacznie skuteczniejsi od naszej drużyny okazywali się strażacy dowodzeni przez Marcina Lorensa i to oni pierwszą partię wygrali bardzo zdecydowanie – do 19 punktów. Druga odsłona tego spotkania była niezwykle zacięta – żadna z drużyn nie była w stanie osiągnąć większej przewagi niż dwupunktowa, a zgromadzonym kibicom mogła podobać się gra w obronie obu zespołów. Od stanu 16:16 to drużyna Sulecin24.pl prowadziła jednym lub dwoma punktami, jednak strażacy ofiarną grą utrzymywali kontakt z „Portalowacami” i po obronieniu kilku piłek setowych sami stanęli przed możliwością wygrania drugiej partii. Udało im się to dopiero za czwartym podejściem, a o zaciętości w tym secie świadczą 62 punkty zdobyte w jego trakcie.

Gdy wydawało się, że trzeci set będzie już tylko formalnością w wykonaniu strażaków, nasz zespół poderwał się do walki. Zawodnicy mobilizowali się wzajemnie, natomiast w szeregi strażaków wdarła się niedokładność, która – pomimo walki na boisku – powodowała sukcesywny odjazd punktowy drużyny Sulecin24.pl. Wysoko przegrana przez strażaków trzecia odsłona meczu nie pozwoliła im na szybkie odzyskanie pewności w ataku, która cechowała ich grę w dwóch pierwszych partiach. Dzięki temu Sulecin24 także w tym secie budował mozolnie przewagę, która utrzymywała się mimo niesamowitych obron i ataków po obu stronach siatki. W ataku, po obu stronach siatki prym wiedli Marcinowie – Lorens w drużynie Strażaków, wspierany przez Mariusza Mellera i Marcin Pitek w Sulecin24, którego skutecznością wspomagał Andrzej Sas. Dzięki wygranej czwartej partii nasz zespół doprowadził do tie-breaka co zagwarantowało mu utrzymanie pozycji lidera przynajmniej do najbliższego czwartku. Nie zadowalało to jednak naszych zawodników, którzy niesieni zwycięstwem w dwóch poprzednich partiach, także w tej decydującej chcieli zaakcentować swoją przewagę – co udało się dopiero w drugiej części tie-breaka. Większa pewność w końcowych piłkach tego spotkania przełożyła się na wygraną w tie-breaku 15:10 i w całym meczu 3:2

Tabela SALPS:

Marek Dębowski