Praca ESA TRUCKS Świecko
Home Aktualności z Sulęcina

Roberta Szablewskiego z Sulęcina zna wiele osób. Mówią o nim „Magik”, „Czarodziej” lub „Iluzjonista”. W Napiętym kalendarzu zajęć znalazł czas aby ze mną porozmawiać.

Ryszard Waldun: Wiele osób określa Ciebie jako Magika. Kim jesteś? Czarodziejem, czy Iluzjonistom?
Robert Szablewski: Dla dzieci jestem Czarodziejem, dla dorosłych Iluzjonistą, ale ogólnie rzecz biorąc jestem Magikiem.

R.W.: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Magią?
R. Sz.: Mając 16 lat przeczytałem w młodzieżowej gazecie „Świat Młodych” o naborze chętnych do krajowego klubu iluzjonistów w Łodzi. Wysłałem zgłoszenie i o dziwo zostałem przyjęty. Klub już nie istnieje, ale ja do dnia dzisiejszego posiadam legitymację członkowską, wydaną w 1980 roku.

R. W.: Od kiedy występujesz na scenie?
R. Sz.: Pierwszy publiczny występ miał miejsce 11 listopada 1983 roku podczas festiwalu iluzji w Łodzi, gdzie na 30 występujących zająłem ósme miejsce. Od tej pory zaczęły się występy choinkowe, na zimowiskach, w domach kultury. To będzie już 33 lata – szmat czasu na scenie.

R. W.: Gdzie występujesz najczęściej?
R. Sz.: Moją najwierniejsza publicznością są dzieci – to dla nich najczęściej występuję. Dosyć często daję przedstawienia w Domach opieki społecznej oraz dla uczestników Warsztatów Terapii. Zajęciowej. Od czasu do czasu współpracuję z teatrami, np. w 2011 roku poproszono mnie o konsultację do sztuki teatralnej „Złota Kaczka” prezentowanej przez Teatr im. J Osterwy w Gorzowie Wlkp.

R. W.: A jak często występujesz w rodzinnym mieście?
R Sz.: O ile pamiętam ostatni wystę miałęm dwa lata temu dla dzieci w Szkole Podstawowej.

R. W.: Czy każdy może robić to, co Ty?
R. Sz.: Czarować każdy może, jeden lepiej, a inny gorzej. Teraz serio, jeśli ktoś kocha scenę, teatr i ma silną wolę do nieustających treningów, to może.

R. W.: Jakie masz plany na 2016 rok i czego Ci życzyć w nowym roku?
R. Sz.: Z planami różnie bywa, ale jest jeden bardzo ciekawy. Otrzymałem od dyrektora Domu Kultury w Witnicy p. Władysława Ryla propozycję prowadzenia szkółki iluzji dla dzieci przy tamtejszym ośrodku kultury. Bardzo ciekawe wyzwanie – start w połowie stycznia 2016 roku. Jeśli chodzi o życzenia to uważam, iż. mając 50 lat przyda się odrobina zdrowia, gdyż szóstkę w totka jako magik sam sobie wyczaruje (śmiech). Ja ze swej strony chciałbym wszystkim mieszkańcom mojego rodzinnego miasta życzyć zdrowia oraz poczucia humoru, którego jak widać mi nie brakuje.

R. W.: Dziękuję za rozmowę.

Z Robertem Szablewskim rozmawiał Ryszard Waldun

Fot. Jerzy Żelazkiewicz (Archiwum Roberta Szablewskiego)

2 odpowiedzi na ten artykuł
Autor
Dostarczamy najnowszych informacji z Sulęcina i okolic w możliwie najkrótszym czasie. Zapraszamy także na nasz profil na facebooku.
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Kwasy humusowe FLORAHUMUS