Pozazdrościli swoim dzieciom. Bosko wystąpi w B-klasie.
W październiku 2015 roku podjęta została decyzja o powołaniu Akademii Piłkarskiej przy Parafii Sulęcin, 4 grudnia tego roku zwołano zebranie założycielskie, a 16 grudnia zarejestrowano Akademię w KRS. Jak widać historia Akademii jest krótka, ale niezwykle ciekawa, gdyż futbol pod auspicjami sulęcińskiej Parafii rozwija się bardzo prężnie.
Tak dynamiczny rozwój to zasługa ludzi, którzy poświęcili swój czas na działalność Akademii, ale także rodziców podopiecznych, dla których jest to także ciekawy sposób na spędzanie czasu w rodzinnym gronie. Z 70 dzieci objętych szkoleniem na początku 2016 roku, obecnie ilość „Boskich” piłkarzy wzrosła do ok. 160, a to jeszcze nie koniec. Rodzice dzieci, dotychczas wspierający swoje pociechy zza linii bocznej pozazdrościli im emocji sportowych i także zaczęli umawiać się na spotkania z piłką w swoim gronie. Gdy sulęcińskiego orlika opuszczała ostatnia grupa dzieci, na murawę wchodzili ich rodzice, którzy rekreacyjnie postanowili pobiegać za piłką.
Z rekreacyjnego grania w gronie znajomych urodziła się myśl wystawienia drużyny ligowej, drużyny do której powstania tak na prawdę wystarczyła chęć kilkunastu osób. Pierwszym trenerem zespołu został główny inicjator całego zamieszania – Marek Lipski.
W sezonie 2017/2018 w rozgrywkach gorzowskiej B-klasy zobaczymy zatem reprezentantów PAP Bosko Sulęcin – drużynę, która tak jak większość zespołów na tym poziomie gra dla przyjemności. O ile jednak praktycznie wszystkie zespoły bazują na dotacjach z samorządów, które pozwalają im zakupić sprzęt i opłacić koszty startowe, o tyle w Bosko wszyscy grają dla siebie i przy okazji płacą za siebie.
Wszyscy zawodnicy, którzy wyrazili chęć startu w Boskich barwach musieli zakupić na własną rękę stroje piłkarskie, zrzucić się na opłaty licencyjne, a niektórzy – reprezentujący wcześniej barwy innych klubów, musieli na własną rękę wykupić swoje karty zawodnicze z innych klubów (koszt do 600zł/os.). Każda drużyna występująca w lidze powinna mieć zabezpieczony drugi komplet strojów, na który na tą chwilę „Boskich” nie stać. „Boscy” szukają sponsora w zamian za reklamę. Koszt kompletu to około 2000-2500zł.
Bosko Sulęcin do sezonu przygotowuje się na sulęcińskim orliku, a z meandrami gry na pełnowymiarowej murawie zaznajamia się podczas sparingów. W tych dotychczas rozegranych Boscy przegrali z Lubniewiczanką Lubniewice 4:5 i Chrobrym Drzeńsko 3:6, wygrali ze Zniczem Trzemeszno 5:1 oraz z drużyną złożoną z juniorów gorzowskiego Stilonu, Warty i z posiłkami ze Stali Sulęcin 6:3. W ostatni Weekend Bosko Sulęcin skorzystała z zaproszenia drużyny Polonii Berlin, gdzie na obiektach treningowych Herthy uległa gospodarzom 0:2. Tym razem zza boiska swoich rodziców wspierali młodzi zawodnicy Bosko Sulęcin. Wszyscy natomiast skorzystali z nadarzającej się okazji i zwiedzili okazały Stadion Olimpijski w Berlinie.
W nadchodzącym sezonie barw B-klasowców, oprócz trenerów i rodziców Bosko będzie bronić kilku zawodników, którzy dzięki powstaniu tej drużyny wznowiło karierę m.in. Tomasz Lipski, Michał Kusztal i Mateusz Rybicki. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w Sulęcinie, na stadionie im. Stanisława Ożoga, a historycznym rywalem będzie KS Białcz – 12 drużyna poprzednich rozgrywek B-klasy. Kolejne spotkania w roli gospodarza Bosko Sulęcin będzie rozgrywać, podobnie jak Orkan Długoszyn, na boisku w Żubrowie.
Marek Dębowski
fot. PAP Bosko Sulęcin
