Praca ESA TRUCKS Świecko
Home Promowane

II liga piłki siatkowej: STS Olimpia Sulęcin – SPS Chrobry Głogów 2:3
Piąta porażka z rzędu, ale pierwszy punkt został zdobyty. Olimpijczycy bezdyskusyjnie wygrywali swoje sety, jednak w ostatecznym rozrachunku po raz kolejny zeszli z boiska pokonani. Pełna relacja z tego spotkania tutaj: Olimpia przegrywa w tie breaku – zła passa trwa.

IV liga piłki nożnej: Lubuszanin Drezdenko – Stal Sulęcin 1:0 (1:0)
Mecz w Drezdenku nie zachwycił swoim poziomem zgromadzonych kibiców. Spotkanie to bardziej przypominało poziomem pojedynki w środku tabeli klasy okręgowej, niż drużyn na poziomie czwartoligowym. Stalowcy powinni mieć w tym meczu dużo sytuacji do strzelenia gola, jednak brakowało akcji wykańczających. Lubuszanin przez całe spotkanie tylko trzykrotnie zagroził bramce bronionej przez Pawła Matusika. W jednej z takich sytuacji – w trzydziestej minucie nasz bramkarz odbił piłkę przed siebie, a najprzytomniej w tej sytuacji zachował się Mamadou Tombiano. Ta jedna bramka wystarczyła, aby Lubuszanin wygrał dopiero po raz trzeci w tym sezonie. Stalowcy za tydzień także zagrają na wyjeździe, a ich przeciwnikiem będzie niekwestionowany lider – UKP Zielona Góra, który do tej pory tylko trzykrotnie remisował. Stalowcy zagrają za to bez zawieszonego za kartki Piotra Rosińskiego, co może martwić biorąc pod uwagę, że w Drezdenku Arkadiusz Dragon miał do dyspozycji tylko dwóch zawodników rezerwowych.

Skład Skali: Matusik, Grzelczak, Kaliski, Koliński, Kunat, Monkiewicz (75′ – Worona), Rosiński, Rosłanowski (65′ – Michałek), D. Siudak, M. Siudak, Sobczyk.

A-klasa: Chrobry Drzeńsko – Znicz Trzemeszno 4:4 (2:0)
Znicz Trzemeszno rozegrał kolejny mecz bez bramkarza. Tym razem po bardzo dynamicznym spotkaniu zremisował w Drzeńsku z Chrobrym 4:4. Na przerwę zawodnicy z Trzemeszna schodzili z dwubramkową stratą – ich katem w tej części spotkania okazał się Przemysław Juncewicz – strzelec obu bramek. Jednak w drugiej części spotkania nasi zawodnicy pokazali niezwykły hart ducha – już w 47 minucie na listę strzelców wpisał się Radosław Dobrowolski, który tym golem wysunął się na samodzielne prowadzenie na liście strzelców A-klasy. W 68 minucie zawodnicy z Drzeńska wyszli na dwubramkowe prowadzenie, dzięki golowi Emila Zabierowskiego, jednak już po minucie kolejną bramkę na swoim koncie zapisał Radosław Dobrowolski. Na 22 minuty przed końcem spotkania do remisu doprowadził Kacper Gaik, a w 85 minucie Łukasz Jurczak wyprowadził gości na sensacyjne prowadzenie, a bramkę tą zadedykował swojej siostrze – Kindze. Trzy minuty później dyskusyjną decyzję podjął arbiter tego spotkania widząc rękę naszego obrońcy w polu karnym, a rzut karny na gola zamienił Bartosz Jędrasiak. w 89 minucie drugą żółtą kartkę (za faul taktyczny) obejrzał Mirosław Błażejak i zawodnicy Znicza byli zmuszeni kończyć ten mecz w dziesiątkę. Punkt na trudynym terenie w Drzeńsku cieszy, a przynajmniej chwilowa korona króla strzelców dla Radosława Dobrowolskiego jest kolejnym miłym dodatkiem.

Znicz Trzemeszno: Popławski, Gaik, Krystman, Substyk, Miszon, M. Kot (65′ M. Hrycaj), Jurczak (90′ Burdzy), Treichel, Dziadas (65′ Błażejak), Grzelczak, Dobrowolski

B-klasa. Wicher Staw – Orkan Długoszyn 5:11 (3:4)
Tak, ten wynik nie jest pomyłką pisarską, szesnaście goli padło w jednym meczu B klasy, z czego 9 w drugiej połowie. W tym jednym meczu mieliśmy kwintesencję wszystkiego, co można zobaczyć w spotkaniach B klasy. Zapowiadając to spotkanie zastanawialiśmy się czy minimalnie wygrają zawodnicy z Długoszyna. Także sędzia tego spotkania spodziewał się raczej meczu „na styku”. Tak też wyglądało to spotkanie do przerwy, a kibice byli rozpieszczani bramkami. Gospodarze zaczęli mecz w okrojonym, 9-osobowym składzie ten mecz i grali osłabieni przez pierwsze 5 minut, zanim na murawie pojawiła się cała jedenastka. W 10 minucie Orkan prowadził 2:0 po bramach Gocala i Kierzkowskiego, by zaledwie 6 minut później remisować 2:2 po bramkach Najdziona i Skwarny. W 23 minucie Skwarna wyprowadził Wicher na prowadzenie, ale dwie minuty później Sebastian Mikołajczyk doprowadził do remisu. Bramka strzelona w 40 minucie przez Piotra Jarugę spowodowała, że zawodnicy z Długoszyna schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. Po przerwie dwie bramki strzeliło dwóch Norbertów: w 55 minucie Kierzkowski, a w 57 minucie Norbert Piskorski. W 60 minucie miała miejsce kluczowa sytuacja dla tego spotkania, gdyż czerwoną kartką został ukarany stoper gospodarzy – strzelec pierwszej bramki Bartłomiej Najdzion. Co prawda w 63 Minucie Bartosz Skwarna skompletował hattricka, jednak to, co działo się od 70 do 77 minuty zaważyło na wyniku spotkania. 70 minuta – Piotr Jaruga, a następnie w ciągu trzech minut trzy bramki padły łupem zawodników z Długoszyna: 75 – Mikołajczyk, 76 – Miszon, 77 – Solski. W 86 minucie strzelanie dla Znicza zakończył Norbert Kierzkowski, a minutę później czwartą swoją bramkę zdobył Bartosz Skwarna. Ostatecznie sześcioma bramkami wygrali zawodnicy z Długoszyna, a cytatem dnia pozostanie stwierdzenie: „Podziwiam wytrwałość Pani aktualizującej wynik na tablicy przy boisku”. Druga połowa meczu rzeczywiście wymagała pracy na najwyższych obrotach.

Orkan: Gąsiorek, Rafał Dec, Gocal, Piotr Jaruga (70′ Sylwester Jaruga), Kierzkowski, Małecki (70′ Wilimberg), Mikołajczyk, Miszon, Prugar, Rybarczyk (46′ Piskorski), Solski

Trampkarze: UKS Dwójka Kostrzyn – Stal Sulęcin 9:0 (6:0)
Młodziki: Polonia Słubice – Stal Sulęcin 1:1 (1:1) – Bramka dla Stali – Kamil Bulava

Marek Dębowski

Autor
Dostarczamy najnowszych informacji z Sulęcina i okolic w możliwie najkrótszym czasie. Zapraszamy także na nasz profil na facebooku.
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Kwasy humusowe FLORAHUMUS