Olimpia w gazie przed balem – udany rewanż ze Stoczniowcem
Czterech setów potrzebowali sulęcinianie, aby pokonać drużynę GKS Stooczniowca Gdańsk. Nasi zawodnicy do tego spotkania wyszli po trzytygodniowej przerwie, spowodowanej m.in. wycofaniem się z rozgrywek drugiej drużyny Espadonu Szczecin.
W pierwszym secie dobrze skoncentrowani olimpijczycy szybko wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca tej partii. Nie pomógł czas dla gdańszczan wzięty przez trenera przy stanie 24:16 dla gospodarzy, którzy szybko zakończyli tę odsłonę wynikiem 25:17.
Drugi set był niestety nieco słabszy w wykonaniu naszej drużyny. Do stanu 9:9 toczyła się wyrównana walka punkt za punkt. Od wyniku 9:10 to jednak Stoczniowiec popełniał mniej błędów. Sulęcinianie dogonili co prawda wynik do 12:12, jednak później większą skuteczność mieli goście, którzy systematycznie powiększali przewagę 12:14 i 17:14. Zawodnicy Olimpii dogonili wynik (19:19), a przy stanie 22:23 o czas poprosił trener Łukasz Chajec. Niestety dwa bloki na Wojciechu Janasie w samej końcówce seta sprawiły, że to Stoczniowec wygrał drugą odsłonę spotkania do 23.
Na trzeciego seta olimpijczycy wyszli wyraźnie zmobilizowani. Już po ok. 6 minutach na tablicy widniał wynik 11:5 dla gospodarzy. Dobra i konsekwentna gra, podobnie jak w pierwszym secie poprowadziła sulęcinian do zwycięstwa 25:19.
Czwartego seta rozpoczęliśmy od wyniku 0:1, jednak już po kolejnych 5 minutach gry było 7:3. Olimpia zagrała bardzo mądrą siatkówkę i w około 20 minut rozprawiła się z zawodnikami Stoczniowca 25:15, wygrywając całe spotkanie 3:1. MVP dzisiejszego spotkania został Piotr Trojan. Było to także skuteczny rewanż, za porażkę w Gdańsku, kiedy to 19 listopada Stoczniowiec pokonał naszą drużynę również 3:1 (25:22, 25:21, 19:25, 25:19).
Teraz zapewne wszyscy zawodnicy, sztab trenerski, Zarząd klubu i sympatycy sulęcińskiej drużyny szykują się do uroczystego balu z okazji 25-lecia Olimpii Sulęcin, który odbędzie się w Ośrodku Kormoran.
Ł.H.
fot. M. Dębowski