Praca ESA TRUCKS Świecko
Home Promowane

Olimpia Sulęcin przegrała przed własną publicznością z BBTS Bielsko-Białą 1:3 (25:27, 23:25, 25:22, 18:25) w meczu 27. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Spotkanie było zacięte i trwało aż 118 minut, ale mimo tego sulęcinianie nie ustrzegli się przed 15. przegraną z rzędu. MVP został wybrany Tomasz Piotrowski.

Pierwszy set rozpoczął się od skromnego prowadzenia Olimpii 4:2. Goście popełniali sporo błędów i chwilę trwało, zanim się rozegrali. Tymczasem sulęcinianie, po doskonałych zagrywkach Bartosza Zrajkowskiego, podwyższyli wynik na 10:6. Bielszczanie jednak nie złożyli broni i skrupulatnie odrabiali straty, co w końcu przyniosło rezultat 12:12. Od tej pory do samego końca trwała zażarta walka punkt za punkt, a do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była gra na przewagi. Zwyciężyli goście po skutecznym ataku późniejszego MVP — Tomasza Piotrowskiego.

Druga partia miała przebieg podobny do pierwszej. Na początku siatkarze z Sulęcina wypracowali dwupunktową przewagę 7:5. Chwilę potem, po udanych atakach Seweryna Lipińskiego i Macieja Krysiaka było już 9:6. Prowadzenie Olimpii nie utrzymało się długo. Wystarczyło parę minut rozkojarzenia i przyjezdni doprowadzili do remisu 13:13. Sytuacja zmieniała się błyskawicznie, ponieważ kilka akcji później Olimpia znów odskoczyła na 18:15. W końcówce, po ataku Tomasza Polczyka, gospodarze prowadzili 23:20. Niestety dla miejscowych kibiców, był to ostatni punkt, jaki Olimpia zdobyła w tym secie. Zawodnicy BBTS-u popisali się serią pięciu udanych akcji z rzędu i ostatecznie to oni zwyciężyli tę partię.

Początek trzeciego seta był równy, ale po kilkunastu minutach gospodarze objęli prowadzenie 10:7. W tej części rozgrywki w barwach Olimpii dobrze spisywali się m.in. Michał Godlewski i Seweryn Lipiński. Bielszczanie powoli, ale pieczołowicie odrabiali straty i w końcu doprowadzili do remisu 17:17. Raz jeszcze rozpoczęła się emocjonująca walka punkt za punkt, jednakże tym razem w końcówce lepsi okazali się gospodarze. Ostatni punkt w secie zdobył Tomasz Polczyk.

Przegrana trzecia partia prawdopodobnie rozjuszyła siatkarzy BBTS-u, ponieważ w czwartą weszli z przytupem, szybko obejmując prowadzenie 0:5. Kilka minut później podopieczni Harry’ego Brokkinga prowadzili już siedmioma punktami: 4:11. Gospodarze zaciekle starali się odrobić straty, dzięki czemu przewaga bielszczan stopniała do czterech punktów: 10:14. Wciąż jednak to goście kontrolowali przebieg seta, nie pozwalając rywalom na zbyt wiele. Wygrali pewnie i wysoko 18:25, tym samym kończąc ten emocjonujący pojedynek.

Chociaż Olimpia przegrała kolejny, już 15. mecz z rzędu, to nie można odmówić jej waleczności. Momentami grali z liderem tabeli jak równy z równym, ale ostatecznie nie zdołali ugrać nawet jednego punktu. W związku z tym wciąż mają ich na koncie 23 i zajmują 14. pozycję w tabeli. Do końca fazy zasadniczej zostały jeszcze 2 spotkania, a Olimpia ma 5 punktów przewagi nad ZAKSĄ Strzelce Opolskie. W następnej kolejce sulęcinianie zmierzą się z Chemeko-System Gwardią Wrocław. Mecz odbędzie się w środę 30 marca o 16:00.

EW


fot. A. Pawlik

Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Kwasy humusowe FLORAHUMUS