Olimpia lepsza od Espadonu
Sobotni mecz Olimpii obdarzył kibiców sporą dawką emocji. Zawodnicy Olimpii po raz pierwszy w tym sezonie rozegrali pięć setów i wyszli z tej potyczki zwycięsko.
Początek pierwszego seta, to mocne uderzenie szczecinian, którzy zaczęli od prowadzenie 4:0 i jeszcze skuteczniejszej odpowiedzi sulęcinian, którzy zdobyli 9 punktów z rzędu by wyjść na pięciopunktowe prowadzenie. Mimo widowiskowej walki w dalszej części seta inauguracyjnego, gospodarze byli w stanie utrzymać kilkopunktową przewagę. Dzięki temu – po ataku Adriana Kopija Olimpia wygrała pierwszą partię do 20, wykorzystując drugą piłkę setową.
Kolejny set tego spotkania to nadal zacięta walka z obu stron, obie drużyny wychodziły na prowadzenie, ale wystarczy powiedzieć, że tylko raz Olimpii udało się zdobyć większą niż dwupunktową przewagę – 15:11, jednak momentalnie Espadon zniwelował ją, zdobywając trzy punkty z rzędu. W końcówce seta więcej koncentracji zachowali goście wygrywając ostatecznie do 23.
Takim samym wynikiem skończyła się trzecia odsłona tego spotkania, jednak tym razem górą byli zawodnicy Olimpii. Rozpoczęli oni od prowadzenia 7:2, by po chwili prowadzić tylko jednym punktem 8:7. Olimpia ponownie zbudowała trzypunktową przewagę (13:10), która utrzymywała się do okolic 20 punktu, gdy Espadon odrobił straty tylko do jednego oczka (20:19), końcówka należała jednak do Olimpii, która spokojnie zakończyła tego seta.
W czwartym secie doszło do pierwszej niespodzianki tego dnia – Olimpia przez większą część tej odsłony prowadziła kilkoma punktami, budując nawet pięciopunktową przewagę (20:15). W tym momencie przebudzili się zawodnicy Espadonu, którzy w takiej sytuacji byli w stanie doprowadzić do stanu 21:21, dobra gra Olimpii w końcówce daje naszej drużynie dwie piłki meczowe, które niestety zostały obronione przez drużynę gości. Espadon zdołał także wyjść na prowadzenie i ostatecznie wygrać 27:25.
Niesieni wygranym, w bardzo trudnej sytuacji setem szczecinianie walczyli punkt za punkt w tie-breaku, a zmiana stron nastąpiła przy ich jednopunktowym prowadzeniu. Skutecznym atakiem i blokiem Espadon zdobył trzy piłki meczowe (11:14), jednak w tym momencie, po zdobytym punkcie Olimpii w pole zagrywki powędrował Patryk Zarębski, który napsuł szczecinianom gry w odbiorze. Olimpia ma piłkę meczową przy stanie 15:14 jednak nie wykorzystuje jej, tak jak kolejnej Espadon przy stanie 15:16. Wynik 17:16 to kolejna piłka meczowa Olimpii. Gdy po autowym ataku szczecinian sulęcinianie cieszą się ze zwycięstwa sędzia główny nagle zmienia decyzję i wskazuje na dotknięcie siatki przez zawodnika gospodarzy, choć mimo ich protestów nie jest w stanie wskazać, który z zawodników Olimpii siatki dotknął. Na szczęście wprowadzony w tym secie na boisko Tomasz Kowalski, kończy horror w hali liceum i zdobywa decydujący punkt.
MVP Spotkania został wybrany środkowy Olimpii – Piotr Trojan.
Olimpia Sulęcin – Espadon Szczecin 3:2 (25:20, 23:25, 25:23, 25:27, 19:17)
Skład Olimpii: Stefaniak, Trojan, Sławiak, Lipecki, Janas, Kopij, Sas (l), oraz Zarębski, Kowalski
Marek Dębowski
