Nieudany weekend naszych piłkarzy
Piłkarski raport po ostatniej kolejce ligowej jest niezbyt optymistyczny.
Stal Sulęcin – Zjednoczeni Przytoczna 1:4 (1:1)
Bramka dla Stali: Piotr Rosiński.
Był to zły mecz w wykonaniu Stalowców. Największy wpływ na rozgrywany w trudnych warunkach atmosferycznych miała postawa Michała Matuszaka, który już w 15 minucie zobaczył czerwoną kartkę za pociągnięcie za koszulkę i przewrócenie wychodzącego na czystą pozycję napastnika gości. Pewnym wykonawcą rzutu wolnego był Patryk Minge i choć w trzydziestej minucie stan meczu wyrównał Piotr Rosiński, to w drugiej połowie strzelali tylko zawodnicy Zjednoczonych, którzy wygrali pewnie 4:1
Ciekawostka: na siedem dotychczasowych spotkań Michał Matuszak wystąpił w sześciu (obligatoryjna pauza w przedostatniej kolejce z Meprozetem), w trzech z nich kończył mecz przed czasem po upomnieniach od arbitra – dotychczas ma na swoim koncie 5 żółtych kartek oraz jedną czerwoną.
Klasa A
Znicz Trzemeszno – Pogoń Skwierzyna 0:8
AS Pieski – Orkan Długoszyn 4:3
Znicz Trzemeszno nie miał najmniejszych szans z wiceliderem rozgrywek. Wysoki wynik bramkowy to znak rozpoznawczy Pogoni Skwierzyna w tym sezonie. Skwierzynianie strzelili po cztery bramki w każdej połowie a do hat-tricka Błażeja Banaszaka i Marcina Żeno dwie bramki dorzucił Mateusz Konefał.
Z wielkimi nadziejami nie tylko na pierwsze punkty, ale nawet i na pierwsze zwycięstwo wybierał się do Piesek Orkan Długoszyn. Niestety beniaminek A-klasy nadal płaci frycowe.
Hat-trick Sebastiana Mikołajczyka nie wystarczył nawet na zdobycie premierowego punktu w rozgrywkach. Bramką w 83 minucie szansę długoszynian choćby na remis pogrzebał Jakub Suchecki.
W najbliższy weekend czekają nas „sulęcińskie derby” w rozgrywkach A-klasy. Do Żubrowa, na mecz z Orkanem przyjeżdża bowiem Znicz Trzemeszno.
Marek Dębowski