List otwarty do Burmistrza Sulęcina Pana Dariusza Ejcharta c.d.

W sprawie planu budowy obiektów sportowych i kulturalno – rozrywkowych na terenie byłego cmentarza. (Odpowiedź na wyjaśnienia Pana Burmistrza)

Szanowny Panie Burmistrzu.
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź na mój list. Niestety nie mogę zgodzić się z większością Pana wyjaśnień.

Przede wszystkim, nie mogę zgodzić się z Pana tezą, że „… w myśl realizowanego projektu park nie zmienia swojego przeznaczenia, jest tym samym parkiem od wielu,wielu lat…”.

Otóż dotychczas, teren teren ten, był miejscem cichych spacerów czy spokojnego odpoczynku. Wybudowanie tam letniej sceny koncertowej z kawiarnią i placem piknikowym, boiska wielofunkcyjnego, skateparku czy fontanny z brodzikiem sprawi, że miejsce to w zasadniczy sposób zmieni swój dotychczasowy charakter. Organizowane będą tam gry i zabawy sportowe, którym zawsze towarzyszą głośne emocjonalne okrzyki i hałasy. Podobnie organizowanym tam koncertom towarzyszyć będą głośne owacje, wspólne śpiewy, a nawet tańce rozbawionej publiczności. Właśnie dlatego, miejsce to utraci swój dotychczasowy charakter i nigdy nie będzie tym samym cichym, spokojnym parkiem jak dotychczas. Były cmentarz stanie się głośnym, hałaśliwym centrum rozrywek. Pana teza, że „…park nie zmienia swojego przeznaczenia…” jest niestety, moim zdaniem nieprawdziwa. Można by, tę tezę uznać za prawdziwą, gdyby obiekty te, po wybudowaniu, zostały na stałe zamknięte. Ale chyba nie po to, chce je Pan budować?

Informuje Pan, że projekt „…znany jest od ponad roku i czas na zgłoszenie zmian niestety upłynął…”.

Jako zwykły, przeciętny obywatel, nie interesuję się zbyt szczegółowo pomysłami, czy projektami Urzędu Miasta. Uważam, że od tego są wybrani w demokratycznych wyborach nasi przedstawiciele oraz odpowiednie służby, które powinny przestrzegać nie tylko najwyższych norm moralnych, ale przede wszystkim przestrzegać obowiązującego w Polsce prawa. Bliżej sprawą zainteresowałem się dopiero po zamknięciu parku (w związku z rozpoczęciem prac budowlanych), a także po wielu rozmowach z mieszkańcami miasta, którzy nie kryli swego oburzenia z powodu planów urządzenia na terenie byłego cmentarza centrum rozrywek. Warto zaznaczyć, że polskie prawo chroni cmentarze. Ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych z dnia 31.01.1959r. nakazuje „…Przy zmianie przeznaczenia terenu cmentarza szczątki powinny być przeniesione na inny cmentarz…”. Ten przepis obowiązuje w całej Polsce. Jako dowód załączam artykuł z Gazety Lubuskiej z 10-11 czerwca 2017r. o podobnej sytuacji w Kostrzynie nad Odrą. Zaplanowano tam wybudowanie kawiarni, a gdy zorientowano się, że jest to teren starego cmentarza, przeprowadzono ekshumacje. Władze Sulęcina, mając pełną wiedzę, że jest to cmentarz, próbują wybudować tam wiele obiektów, całkowicie ignorując fakt, że znajdują się tam szczątki ludzkie. Czy w Sulęcinie obowiązuje inne prawo?

Twierdzi Pan, że „…każda część polskiej ziemi, tutaj na zachodzie, jest przesiąknięta krwią, bądź zawiera szczątki ludzi w niej pochowanych…”.

To oczywista nieprawda. Być może gdzieś jeszcze znajduje się jakiś przypadkowy grób z czasów wojny, ale twierdzenie, że w każdej części naszej ziemi znajdują się szczątki ludzkie jest nieuprawnione. Rozumiem, że ta nieprawdziwa teza, jest tylko próbą zbagatelizowania problemu, próbą usprawiedliwienia budowy wymienionych obiektów na terenie cmentarza. Panie Burmistrzu, porównanie cmentarza do każdej innej części naszej ziemi, jest po prostu wielkim nieporozumieniem.

Według Pana, teren ten „…od ponad 70 lat jest parkiem…”.

Ostatnie pochówki na tym cmentarzu miały miejsce w 1946 roku – są świadkowie tych pogrzebów. Zatem według Pana, natychmiast po ostatnim pogrzebie, pełen grobów cmentarz stał się parkiem? To oczywiście niemożliwe. Po ostatnim pochówku, powinien być zachowany okres przejściowy, kiedy to na cmentarzu nie chowano już nowych zmarłych, ale przecież był to nadal cmentarz. Według obecnych przepisów okres ten wynosi 40 lat. Zatem zmiana przeznaczenia terenu cmentarza na park mogła nastąpić w roku 1986. Wynika z tego, że teren ten, jest parkiem przez znacznie krótszy okres niż 70 lat. Ponadto przepisy mówią, że zmieniając przeznaczenie terenu cmentarza „…szczątki powinny być przeniesione na inny cmentarz…”. Wszyscy wiemy, że nic takiego nie miało miejsca. Dlatego, status tego terenu, jest dla wielu mieszkańców Sulęcina niejasny. Wszystkie te wątpliwości, ze względu na delikatny charakter sprawy, należało dogłębnie wyjaśnić przed rozpoczęciem inwestycji.

Pisze Pan o „…przywróceniu blasku…” czy „…przywróceniu świetności…” tego miejsca.

Przyznaję, że nie do końca rozumiem jaki blask i świetność tego miejsca chce Pan przywrócić. Czy chodzi o blask i świetność jaki to miejsce miało, gdy było pełnym nagrobków cmentarzem, czy może chodzi o „blask” jaki to miejsce uzyskało już po zdewastowaniu cmentarza i usunięciu nagrobków?

Stwierdza Pan: „…Niestety nie Podzielam Pana zdania, iż doprowadzenie do świetności,(…) dokonanie nasadzeń jest czymś, co uwłacza godności tego czy innego miejsca…”.

Widać niedokładnie przeczytał Pan mój list, lub niestety, nie w pełni zrozumiał jego treść. Nigdzie nie stwierdziłem, że dokonanie nasadzeń i doprowadzenie do świetności tego miejsca budzi moje zastrzeżenia. Wręcz przeciwnie, sugerowałem, że byłoby to jak najbardziej wskazane. Ponadto budowanie dowolnych obiektów, w tej części parku, która znajduje się poza terenem cmentarza, bardzo mnie cieszy i oczywiście nie budzi żadnych zastrzeżeń.

Szanowny Panie Burmistrzu!

W liście do Pana, wyraźnie napisałem, że mam zastrzeżenia do budowy obiektów sportowych i kulturalno – rozrywkowych na grobach, w których spoczywają szczątki ludzkie. Do tego problemu, niestety, w sposób rzeczowy, Pan się nie odniósł.

W tej sytuacji ponownie proszę, o rzetelne rozpatrzenie mojej prośby. Gdyby zechciał Pan wspólnie poszukiwać dobrego i godnego sposobu rozwiązania tego trudnego problemu, to ja i wielu chętnych do pomocy Sulęcinian jesteśmy do dyspozycji. Chęć pomocy zgłosił też Pan Tomasz Czabański, Dyrektor Pracowni Badań Historycznych i Archeologicznych POMOST z Poznania, posiadający duże doświadczenie w podobnych sprawach.

Z należnym szacunkiem
Edward Woźniak
Sulęcin dnia 03.11.2017