Sulecin24.pl Redakcja - wrz 30, 2020

0 1976

Kolejne lato przeszło do historii, przed nami czas zaopatrywania się w czapki, szaliki i płaszcze. Trendy ubraniowe zmieniają się co roku. Jest jednak coś, co było, jest i będzie modne praktycznie we wszystkich sezonach – rozsądek na drodze, bez tego ani rusz. Spadek temperatury, intensywne opady deszczu w połączeniu z niedostosowaną prędkością do zdecydowanie kiepski pomysł. Bardzo boleśnie przekonał się o tym kierowca osobowego renault laguna, który w zeszły piątek doprowadził do zdarzenia drogowego.

Od kilku dni nasze kalendarze nieubłagalnie wskazują początek jesieni. Oczywiście, ta pora roku ma wiele zalet, choćby piękne złoto-brązowe kolory przyrody. Nie da się jednak ukryć, że jest to również początek wymagającego okresu dla kierowców. Spadek temperatury, opady deszczu i mgły mogą okazać nie lada przeszkodą. Jak przetrwać jesień na polskich drogach? Przede wszystkim kierując się rozsądkiem. Wciąż największym grzechem kierowców jest nadmierna prędkości, która niedostosowana do znaków, ale również sytuacji na drodze może okazać się tragiczna w skutkach. Przykład? W piątek (25 września) na drodze Wojewódzkiej numer 138 między Torzymiem a Małuszowem doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Jak ustalili pracujący na miejscu policjanci, kierujący renault laguną nie zapanował nad pojazdem w wyniku czego zjechał na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając do boczno–czołowego zderzenia z prawidłowo jadącym volkswagenem polo.

Aby wydostać sprawcę z wraku auta, niezbędne było użycie przez strażaków narzędzi hydraulicznych do przecinana karoserii. 67-latek został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Gorzowie Wielkopolskim. Kierowca oraz pasażerka volkswagena trafili do szpitala w Sulęcinie. Podany przykład ma na celu uzmysłowienie sobie, że droga to nie tor wyścigowy. Wystarczy jeden błąd, który w najczarniejszym scenariuszu może kosztować ludzkie życie. Zastanów się czy warto? Odpowiedź jest raczej oczywista.