Praca ESA TRUCKS Świecko
Home Aktualności z Sulęcina

W piątkowy wieczór zatrzęsło w posadach kolumnami Klubu u Bulka od rytmicznej muzyki
zespołu Habakuk, którego mieliśmy prawdziwą przyjemność gościć. Przesłanie miłości i pokoju wraz z innymi, typowymi dla rasta tekstami popłynęło poprzez nasze 'dusze’, gdzie „słoneczny lew uśmiechał się do nas” i do wszystkich, aż po końcowe dźwięki bisów. To było przyjemne uczucie i wyśmienita zabawa, choć miałem wrażenie, że koncert jest przegłośniony, to być może było jedynie efektem faktu, że niefortunnie usiadłem koło głośników.

Formacja, która wszak istnieje na rynku muzycznym od 1990 roku wykrzesała z siebie dużo pozytywnej energii, przełożyło się to oczywiście na wspólną zabawę. Wiele osób dało upust swym emocjom i utonęło w tańcu, kołysząc przyjemnie biodrami, stało się to jakby na znak wokalisty, który zacytował Boba Marleya mówiąc że: „Nie ma przyjemności z kochania bez przyjemności bioder poruszania”.

Przyznam się Państwu, że byłem na prawdę miło zaskoczony obserwując, jak dwa lub nawet trzy pokolenia ludzi wspólnie bawią się na parkiecie. To niesamowite zjawisko, które, jak sądzę jest przywilejem muzyki reggae. Być może się mylę i nie mam doświadczenia, ale uważam, że żadna inna muzyka nie zjednuje ludzi swoimi rytmami w tak magiczny sposób. Godny pochwały był też fakt, że mimo „atmosfery wypitych procentów” czuło się, że ludzi przyszli się bawić, a nie rozrabiać. Głośne pojedyncze skandowanie, krótkie wskoki na scenę… nie działo się nic ponad przyzwoitość, a obsługa koncertu trzymała rękę na pulsie. Jest to dowód na to, że koncerty mogą być dobrze zorganizowane, bezpieczne i przyjemne. Tutaj więc ukłon w stronę prowadzącego Jacka Filipka i wszystkich, którzy czuwali nad tym, byśmy mogli bawić się jak trzeba.


Zespół zagrał głównie utwory z płyty pt.: „Sztuka Ulotna”, ale bisując spełnił marzenia publiczności domagającej się swoich ulubionych piosenek. Brakowało mi nieco w kilku utworach dziewczęcych chórków, do których przyzwyczaiłem się często słuchając koncertu video z Woodstocku, rozumiem jednak, że technicznie ciężko było by zmieścić grupę w większym składzie na scenie naszego niewielkiego Klubu. Ma to jednak swój niepowtarzalny surowy klimat. W końcu koncert to powinien być koncert, a słuchać dopieszczonych, studyjnych dźwięków to można w domu na słuchawkach.

Formacja, która na początku nazywała się THC Habakuk zjednoczyła nas i pozostawiła mnóstwo niezapomnianych wrażeń. Osobiście długo nie zapomnę solówki na gitarze wykonanej podczas przedstawiania poszczególnych członków zespołu, pod koniec koncertu, ech…. Chłopaki wystąpili w Sulęcinie po raz pierwszy, ale mamy nadzieję, że nie ostatni.

Nie jest to również koniec atrakcji przygotowanych dla nas tego roku. W sobotę przyszłego weekendu wystąpi zespół Max Klezmer Bend, usłyszymy tu elementy muzyki etnicznej, klezmerskiej, bałkańskiej, hinduskiej oraz jazzu. Będzie niepowtarzalna okazja potańczyć, wyładować stres i choć na chwilę oderwać się od trosk życia codziennego. Prawdziwa gratka zarówno dla koneserów jazzu jak również miłośników porywających folkowych rytmów. Nikt, kto przyjdzie nie będzie mógł powiedzieć, że było nudno i brakowało rozrywki, no chyba, że na złość. Zapraszam więc najserdeczniej, do zobaczenia w Klubie u Bulka.

Domis.

Autor
Dostarczamy najnowszych informacji z Sulęcina i okolic w możliwie najkrótszym czasie. Zapraszamy także na nasz profil na facebooku.
Niemiecki Sulęcin korepetycje
Niemiecki Sulęcin korepetycje
Niemiecki Sulęcin korepetycje
Niemiecki Sulęcin korepetycje
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Kwasy humusowe FLORAHUMUS