Długa podróż i długi mecz, ale plan wykonany
Zostały rozegrane pierwsze spotkania decydującej fazy play-off. W niej rywalem Olimpii jest Trefl Lębork. Mimo dwóch gładkich wygranych (3:0) w rundzie zasadniczej przewidywaliśmy, że nie będzie to łatwe spotkanie dla naszej drużyny. Tak też rzeczywiście było.
W czterystukilometrową podróż „Olimpijczycy” wyruszyli w dniu meczu o godzinie 12.00 i do hali w Lęborku dotarli na około godzinę przed meczem. To mogło mieć duży wpływ na dyspozycję naszych zawodników w tym spotkaniu.
Młodzi siatkarze Trefla zaczęli od mocnego uderzenia. Skuteczna i widowiskowa gra szybko wyprowadziła ich na pięciopunktowe prowadzenie (7:2). Olimpia swoją grą nie była w stanie nawet na chwilę zbliżyć się na mniejszy dystans punktowy do rywala. Tymczasem Trefl osiągnął 10 punktowe prowadzenie (22:12) i jasne stało się, że pierwsza partia padnie łupem gospodarzy. W tym momencie nastąpiło przebudzenie w grze Olimpii – co prawda seta nie mogli oni wygrać, ale zniwelowali rozmiary porażki – ostateczny wynik 25:22 nie wyglądał już tak źle na jaki się zapowiadał.
W drugiej partii Trefl także zaczął prowadzenia (4:1), ale sześć punktów z rzędu zdobyli nasi siatkarze, co dało im trzypunktowe prowadzenie. Zostało ono jednak momentalnie zniwelowane przez zawodników gospodarzy, którzy jeszcze oddalili się na dystans dwóch punktów (9:7), a następnie czterech (12:8). Stan taki utrzymał się do wyniku 17:13 dla Trefla. Zagrywki Damiana Sławiaka doprowadziły do remisu. Trefl osiągnął jeszcze prowadzenie 20:19 natomiast w końcowej fazie seta, przy grze na przewagi większą dojrzałością wykazała się Olimpia, wygrywając ostatecznie do 25.
Trzeci set to praktycznie przez całą długość seta – dwu-trzypunktowe prowadzenie gospodarzy, którzy nie pozwolili Olimpii na odrobienie strat i wygrali go do 22.
Kluczowym dla losów tego spotkania okazał się najprawdopodobniej czwarty set. Aby wywieźć z Lęborka korzystny wynik należało wygrać tę i następną partię. Podziałało to bardzo mobilizująco na naszych siatkarzy, którzy zaczęli tą odsłonę od prowadzenia 6:1. Taki właśnie dystans od rywali utrzymywali olimpijczycy (w końcówce partii jeszcze ją powiększając), by ostatecznie wygrać do 16.
Tak wysoka wygrana przełożyła się także na grę w decydującym secie. – gra toczyła się punkt za punkt, lecz zamiana nastąpiła przy jednopunktowym prowadzeniu Olimpii, która w tym secie wykazywała większe opanowanie w grze. Następnie Olimpia spokojnie zbudowała przewagę, która pozwoliła wygrać jej tie-breaka do 12. I ostatecznie cały mecz 3:2.
Ta runda play-off jest rozgrywana inaczej niż poprzednia – toczy się bowiem do dwóch wygranych spotkań. Zwycięstwo w Lęborku oznacza, że do awansu do turnieju półfinałowego Olimpii wystarczy jakiekolwiek zwycięstwo w najbliższą sobotę w Sulęcinie. Gdyby jednak następne spotkanie nie potoczyło się po myśli Olimpii – trzeci decydujący mecz także odbyłby się w Sulęcinie i zostałby rozegrany w niedzielę.
Marek Dębowski