Praca ESA TRUCKS Świecko
Home Aktualności z Sulęcina

12 lipca w Sali kameralnej SOK odbyła się nadzwyczajna, XXXIX sesja Rady Miejskiej. Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że poza nazwą nie było w niej nic nadzwyczajnego. Była bowiem emocjonująca i długa jak zazwyczaj. Tematy na niej poruszane nie były jednak takie zwyczajne.

Radni mieli zdecydować o nowych miejscowych planach zagospodarowania terenu w sulęcińskiej podstrefie Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (rejon ul. Lipowej i obręb Żubrów), terenu w okolicach ośrodka „Kormoran” oraz ulicy Młynarskiej. Ponadto w porządku znalazł się punkt dotyczący podjęcia uchwały w sprawie akceptacji zamiaru wzniesienia pomnika „żołnierzy wyklętych”. Na początku obrad do porządku włączono jeszcze uchwałę w sprawie skargi na burmistrza.

Tereny pod inwestycje

W sprawie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, przedstawiciele firmy „Akwadrat” Sp. z o.o. Witold Andrzejczak i Marcin Brytan mieli przygotowaną prezentację. Firma ta przygotowała dokumentację planów na zlecenie Gminy Sulęcin. W sprawie projektu dotyczącego podstrefy KSSSE wywiązała się dyskusja dotycząca rowu melioracyjnego przebiegającego po terenie działki i zapisu o możliwości jego „likwidacji”. Wypowiedziało się większość radnych, powołując się na przykłady podtopień i zalania posesji z powodu zasypywania rowów przez mieszkańców. Prelegenci, burmistrz Dariusz Ejachart, jak również radca prawny Stanisław Flis ostatecznie przekonali radnych, że sformułowanie „likwidacja” oznacza jedynie możliwość skanalizowania rowu melioracyjnego lub przesunięcia go. Ten ciek wodny podlega bowiem prawu wodnemu i jest zewidencjonowany, a każda ingerencja w jego formę wymaga zgody właściwych organów. Jan Szymczyszyn zaniepokoił się ponadto faktem, że jedna z dróg ujętych w planie zagospodarowania przestrzennego leży częściowo na działce należącej do powiatu sulęcińskiego, uzyskał jednak zapewnienie, że Zarząd Powiatu otrzymał projekt do zaopiniowania i nie wniósł uwag. W głosowaniu wszyscy obecni radni (jedenaścioro), poparli projekt uchwały bez zmian.

„Kormoran”

Dyskusja, choć krótsza, miała miejsce również w przypadku drugiego projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ośrodka „Kormoran”. Piotr Jacykowski i Agata Hryniewiecka-Cichoń wyrazili wątpliwość z powodu zmiany drogi gminnej w obecnym planie na drogę wewnętrzną, a co za tym idzie o dostępność jej dla mieszkańców. Prelegenci podkreślili, że plan nie zmienia w żadnym stopniu własności dróg, a ta praktycznie wyłącznie obsługuje ośrodek „Kormoran”. Miejscowy plan chciano zmienić, aby zezwolić w jednej części ośrodka na budownictwo 3-kondygnacyjne (do 13 m) oraz rozszerzyć teren zabudowy usługowej. W głosowaniu 9 radnych poparło projekt, A. Hryniewiecka-Cichoń i P. Jacykowski wstrzymali się od głosu.

Zabudowa rejonu ul. Młynarskiej

Najmniej kontrowersji wzbudził trzeci projekt uchwały w sprawie miejscowego planu zagospodarowania terenu w rejonie ul. Młynarskiej. W dotychczasowym planie zezwolone było wyłącznie budownictwo mieszkalne szeregowe, nowy zakłada budownictwo jednorodzinne. Inwestor, który zakupił ten teren zwrócił się o możliwość zmiany planu, gdyż mieszkania w „szeregowcach” nie cieszą się dużym wzięciem. W głosowaniu projekt „przeszedł” jednogłośnie.

Pomnik „żołnierzy wyklętych”

Długa i emocjonująca miejscami dyskusja wywiązała się w sprawie akceptacji zamiaru wzniesienia pomnika „żołnierzy wyklętych”. Obecni na sesji byli przedstawiciele dwóch stowarzyszeń, które chcą wznieść pomnik – Zenon Fabianowicz ze stowarzyszenia „Pamięć i tożsamość” i Jerzy Sykuła z „Wolnych i niezłomnych”. Na początku przewodniczący Rady Zbigniew Szczepański powiedział, że wahał się czy najpierw nie skierować projektu uchwały do prac komisji, jednak zdecydował się żeby tę intencyjną uchwałę przedyskutować podczas sesji Rady. Projekt zakładał zgodę na postawienie pomnika przy skrzyżowaniu ulic Kilińskiego i Żeromskiego (wkomponowanie pomnika w skarpę), Gmina miałaby jedynie użyczyć miejsca, stowarzyszenia miały natomiast sfinansować pomnik.

Zbigniew Dauksza rozpoczął pytaniami, czy Instytut Pamięci Narodowej potwierdza w źródłach, że faktycznie w okolicach Sulęcina działały grupy żołnierzy wyklętych, tak jak podaje Arkadiusz Haszler. Z. Fabianowicz potwierdził, że A. Haszler miał wgląd do źródeł w IPN, ponadto obecnie w tekście proponowanym na tablicę pomnikową mowa jest o „wyklętych”, bez wyszczególniania konkretnych grup. Dopiero po dokładniejszych badaniach można dodać inny tekst po uzgodnieniach. Więcej informacji o grupach działających w okolicach Sulęcina ma się ukazać w publikacjach stowarzyszeń. Na pytanie A. Hryniewieckiej-Cichoń czy nie wystarczyłaby tablica pamiątkowa zamiast pomnika odpowiedział J. Sykuła, który uważa, że taka forma wizualna jest lepsza, bo z daleka widać czego pomnik dotyczy, nie trzeba podchodzić i czytać tekstu na tablicy. Burmistrz Ejchart dodał, że oba stowarzyszenia doszły do porozumienia w sprawie kształtu pomnika i jego lokalizacji, tekst na tablicach jest natomiast do uzgodnienia. Kazimierz Gryz stwierdził, że w sprawie jest więcej wątpliwości niż odpowiedzi, zapytał jakie znaczenie dla Sulęcina mają te grupy bojowników, czy jest zgoda ich rodzin na umieszczenie nazwisk na tablicy oraz, przede wszystkim, co o pomyśle pomnika myślą mieszkańcy miasta i okolic. Tę ostatnią kwestię podchwycił Adam Miglujewicz, dodając, że on tych opinii nie zna, i zaproponował jakąś formę konsultacji społecznych z pytaniami na przykład o zgodę na powstanie samego pomnika „żołnierzy wyklętych” i jego lokalizacji w tym konkretnie miejscu. Z. Fabianowicz i J. Sykuła stwierdzili, że od czasu ogłoszenia pomysłu nie spotkali się z negatywnym odzewem. Z. Dauksza nie był dalej przekonany. Jako „miejscowy” zna rodziny, które mieszkały w Sulęcinie zaraz po wojnie, nie słyszał o grupach bojowników polskich, na pewno były tu natomiast oddziały niemieckiego „Werwolf”. Nie chce aby nijako z urzędu w każdym mieście powstawały pomniki „wyklętych”, bo wśród nich znajdowali się także zbrodniarze.

Jan Szymczyszyn złożył wniosek, aby z projektu wycofać punkt mówiący o konkretnej lokalizacji pomnika. A. Miglujewicz, podkreślając, że nie jest przeciwnikiem powstania samego pomnika, złożył dalej idący wniosek aby wycofać ten projekt z porządku obrad tej sesji. Zaproponował, aby stowarzyszenia zebrały podpisy mieszkańców popierających budowę pomnika oraz o przedstawienie na najbliższym posiedzeniu komisji wykładu na temat grup działających w okolicach Sulęcina. Przewodniczący, zgodnie z przepisami, zarządził głosowanie wniosku A. Miglujewicza. 8 radnych było za zdjęciem tego punktu z porządku obrad, Jeremi Borowiec, Piotr Jacykowski i Jan Szymczyszyn wstrzymali się od głosu. Rozgoryczeni przedstawiciele stowarzyszeń opuścili salę obrad.

Skarga na burmistrza

W kolejnym punkcie zabrał głos Zbigniew Dauksza, przewodniczący Komisji Rewizyjnej. Odczytał opinię Komisji w sprawie skargi mieszkanki ul. Świebodzińskiej w Trzemesznie Lubuskim na bezczynność burmistrza w sprawie wybudowania przyłącza kanalizacyjnego jej posesji. W opinii uznano skargę za niezasadną, gdyż zwykłe przyłącze nie było możliwe z uwagi na kolizję z kanalizacją deszczową, a na inne podłączenie nie zgodziła się sąsiednia wspólnota mieszkaniowa. W tym roku wykonano dokumentację na wybudowanie przyłącza innego typu, prawdopodobnie do końca roku zostanie ogłoszony przetarg na jego wykonanie. A. Miglujewicz zgodził się, że nie można burmistrza oskarżyć o bezczynność w tej sprawie, jednak można zarzucić mu opieszałość, bo zbyt długo trwa ta cała sytuacja. Na końcu zaapelował do burmistrza o wykonanie tego przyłącza. W głosowaniu tylko A. Miglujewicz wstrzymał się od głosu, reszta radnych poparła projekt uchwały uznający skargę za niezasadną.

Usługi gastronomiczne

W ostatnich punktach porządku sesji A. Miglujewicz poinformował, że otrzymał z Urzędu Miasta i Gminy kopie faktur na usługi gastronomiczne w 2015 r., zwrócił się również o kolejne z 2016 r. Następnie odczytał czego konkretnie dotyczyły niektóre z nich. 975 zł zapłacono za usługi gastronomiczne na naradzie rocznej w Komendzie Powiatowej Policji w Sulęcinie, 1000 zł za usługi gastronomiczne podczas święta 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, na początku kadencji burmistrza wydano natomiast 2160 zł na usługi gastronomiczne podczas spotkania kadry kierowniczej UMiG i Starostwa Powiatowego, radny podkreślił, że wówczas była mowa o „katastrofalnej” sytuacji finansowej gminy. Gmina finansowała również spotkania z potencjalnymi inwestorami. Burmistrz odpowiedział, że jego zdaniem inwestorów trzeba dobrze przyjmować, aby zachęcić ich do inwestowania w gminie.

Badminton

Radny Miglujewicz poinformował ponadto, że otrzymał odpowiedź od prezesa Regionalnej Izby Obrachunkowej w Zielonej Górze w sprawie jego zapytania o nieprawidłowości w związku z konkursem na realizację przez organizacje prowadzące działalność pożytku publicznego zadania publicznego związanego z realizacją zadań samorządu gminy w zakresie upowszechniania kultury fizycznej i sportu dotyczącą badmintona w roku 2016. Prezes odpowiedział, że przyjął informacje radnego do wiadomości i sprawa będzie prawdopodobnie sprawdzana podczas kolejnej rutynowej kontroli RIO w UMiG (raz na 4 lata, niedawno kontrola zakończona). W związku z tym radny wystąpił do przewodniczącego Rady aby skierował pod głosowanie wniosek o zawiadomienie Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych, bądź skierował tę sprawę do zbadania przez Komisję Budżetu i Finansów, gdyż zdaniem A. Miglujewicza Komisja Rewizyjna w obecnym składzie (długotrwała nieobecność radnych Agnieszki Lipskiej i Ewy Szczepańskiej oraz członkostwo w Komisji związanych z klubem badmintona „Stal” Z. Daukszy i J. Borowca) nie może zbadać sprawy. Po dość nerwowej wymianie zdań między burmistrzem, A. Miglujewiczem i Z. Daukszą, przewodniczący Rady Z. Szczepański zapowiedział, że skonsultuje się z radcą prawnym o możliwości skierowania problemu do zbadania Komisji Budżetu i Finansów lub Komisji Rewizyjnej.

Na samym końcu głos zabrał burmistrz Ejchart, który poinformował, że przyczyną niektórych wybić wody na posesjach w Ostrowie i Trzemesznie Lub. są dzikie podłączenia sąsiadów do kanalizacji sanitarnej. Sprawa zostanie dokładnie zbadana. Dodał też weselszą wiadomość, że Komitet Monitorujący Programu Współpracy Brandenburgia-Polska 2014-2020 (INTERREG V A) zaakceptował projekt II etapu rewitalizacji obiektów sportowych na Winnej Górze w Sulęcinie. Pod koniec roku najprawdopodobniej zostanie ogłoszony przetarg na roboty. Szerzej o tym fakcie na naszym portalu: https://sulecin24.pl/juz-niebawem-winna-gora-w-sulecinie-odzyska-dawny-blask-rewitalizacja-obiektow-sportowych/

Miejmy nadzieję, że lipcowa sesja przejdzie do historii, przede wszystkim w kontekście zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenów pod inwestycje w rejonie ul. Lipowej i obrębie Żubrów. Do pozostałych tematów poruszonych podczas sesji na pewno Rada Miejska będzie musiała wrócić wcześniej czy później.

Grzegorz Tyliszczak

6 odpowiedzi na ten artykuł
Autor
Dostarczamy najnowszych informacji z Sulęcina i okolic w możliwie najkrótszym czasie. Zapraszamy także na nasz profil na facebooku.
Niemiecki Sulęcin korepetycje
Niemiecki Sulęcin korepetycje
Niemiecki Sulęcin korepetycje
Niemiecki Sulęcin korepetycje
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Spływy kajakowe lubuskie
Kwasy humusowe FLORAHUMUS