Czy problem dzików zostanie zażegnany? Wiceburmistrz odpowiada
Dziki pojawiające się na os. Słonecznym i jego najbliższych okolicach, wciąż budzą niemałe emocje. Pod koniec zeszłego roku, dzika zwierzyna została zauważona w obszarze zabudowanym kilkukrotnie budząc niepokój oraz powodując utratę poczucia bezpieczeństwa wśród mieszkańców naszego miasta. Jakie działania zostały podjęte, aby rozwiązać ten problem?
Nasza redakcja postanowiła zwrócić się z tym pytaniem bezpośrednio do Urzędu Miasta. W efekcie, otrzymaliśmy odpowiedź zastępcy burmistrza Sulęcina, Iwony Walczak, którą publikujemy poniżej:
„W celu zminimalizowania problemu występowania dzików Urząd Miejski kilkukrotnie wykosił komunalne tereny budowlane pomiędzy Os. Słonecznym a ul. Przemysłową oraz wystąpił na piśmie do wszystkich właścicieli gruntów wokół Os. Ostrówek o wykonanie tych samych czynności. Wykoszenie w/w terenów umożliwiło wykluczenie swobodnego poruszania się dzików oraz ograniczyło miejsca ich ukrywania się.
Przeprowadziliśmy dodatkowo rozmowy z Zarządem Wojskowego Koła Łowieckiego SZOP w Wędrzynie o podjęcie działań mających na celu zmniejszenie występowania dzikich zwierząt w tym rejonie. Koło Łowieckie po przeprowadzonych rozmowach zwiększyło ilość polowań, w wyniku których w 2017 roku odstrzelono 66 sztuk dzików w obwodzie łowieckim nr 85 obejmującym m.in. tereny przy Os. Ostrówek i ul. Przemysłowej. Do końca marca br. Koło zamierza wykonać 9 odstrzałów dzika. W całym 2018 roku planuje się również zwiększenie ilości polowań, nastawionych głównie na odstrzał dzików.
Urząd Miejski za pośrednictwem Spółdzielni Mieszkaniowej w Sulęcinie wystąpił z apelem do mieszkańców Os. Słonecznego o nie dokarmianie dzików i innych dzikich zwierząt.
Na początku stycznia br. Urząd Miejski wystąpił z zapytaniem do specjalistycznej firmy o przedstawienie kalkulacji dodatkowych odłowów dzików przez tzw. odłownie.
Mam nadzieję, że podjęte działania przyczynią się do zmniejszenia występującego od lat problemu, który nasilił się w ostatnim okresie i wpływa na bezpieczeństwo mieszkańców”.
Maciej Zacharczuk
fot. Czytelnik