Dziękujemy wszystkim kandydatom, którzy nadesłali odpowiedzi na pytania internautów. W naszej akcji udziału nie wzięli (nie nadesłali odpowiedzi) Michał Deptuch i Bogdan Trzpis.
Poniżej prezentujemy odpowiedzi pozostałych kandydatów.
Pytanie od: xyz, 17 lat
Jestem siedemnastoletnią mieszkanką Sulęcina. Zapewne, biorąc pod uwagę mój wiek, pomyślą sobie Państwo, że co ja niby mogę wiedzieć, skoro jeszcze teoretycznie jestem dzieckiem. Nie, jestem MŁODYM człowiekiem, który widzi, że w Sulęcinie dzieje się coś złego. Położyłam nacisk na słowo „młody”, ponieważ to młodzi ludzie budują to miasto i oni są jego przyszłością.
Młodzież z Sulęcina wyjeżdża za chlebem za granicę, mało kto chce wrócić. Tutaj tworzy się jedno z moich pytań:
Co mają Państwo zamiar zrobić, by młodzież nie wyjeżdżała z naszego miasta lub miała ochotę do niego wrócić i mieć powód, żeby dumnie powiedzieć „Hej ludzie, jestem z Sulęcina!”? Bo póki co, wszyscy chcą stąd jak najdalej uciec.
Druga sprawa dotyczy bezpieczeństwa. Wieczorami w niektórych miejscach w mieście jest tak ciemno, że strach przez nie przejść (mam tu na myśli np. park obok Netto, choć nie jest jedyny). To dobre miejsce dla dillerów lub dzieciaków ćpających na ławkach, bo przecież ich nie widać. Proszę wyobrazić sobie sytuację, gdy przez ciemny park przechodzi starsza kobieta, zostaje pobita i okradziona przez jakichś bandziorów. Dlatego, jak chcą Państwo zwiększyć poziom bezpieczeństwa w Sulęcinie?
Ostatnią sprawą, która gryzie w oczy niejednego mieszkańca Sulęcina, to strefa kulturowa. Nie mamy już kina, a sulęcińscy, brzydko mówiąc, żule urządzili tam sobie miejsce pijackich schadzek. „Odnowiona” sala widowiskowa w SOK-u to jeden wielki niewypał, to miejsce nawet gdyby bardzo chciało, nie będzie przypominać sali teatralnej. Na czym polegał remont sulęcińskiego stadionu? Podobno jest tam (aż) nowa murawa – czego nie widać. W Sulęcinie nie ma miejsca, gdzie można się rozwijać kulturowo. Tak więc trzecie pytanie, jak chcą Państwo rozwinąć sulęcińską kulturę? Bo na pewno nie zaklejaniem słupów informacyjnych swoimi „ufnymi” twarzami. Dziękuję.
Nikt nie może zabronić ludziom pracować tam, gdzie chcą. Każdy młody człowiek jak chce wyjechać się z Sulęcina i spróbować, posmakować życia w innym mieście, w innym kraju ma dzisiaj taką możliwość. Problem pojawia się wtedy, kiedy zatęsknimy za rodziną, przyjaciółmi, za miejscami dla nas bliskimi. Okazuje się, że nie ma do czego wracać. Dlaczego? Bo, aby żyć trzeba mieć pracę, a u nas jej nie ma. Jedyną szansą dla Sulęcina jest rozwój gospodarczy. Miasto na czele z burmistrzem w porozumieniu radnymi miejskimi muszą niezwłocznie stworzyć warunki do inwestowania dla nowych firm (STREFA EKONOMICZNA) oraz wspomóc rozwój dla firm rodzimych. To właśnie one tworzą miejsca pracy. Fakt jest taki, że na zachodzie zarabia się więcej i trudno będzie w Sulęcinie zapewnić takie wysokie zarobki, ale jedno jest pewne. Większa ilość firm na rynku, wymusi na pracodawcach zabieganie pracownika, poprzez płace, pakiet socjalny itd. Jeżeli w tej chwili mamy jeden większy zakład, to nie ma się co dziwić, że najniższa krajowa to już jest „coś”, bo przecież nie dla wszystkich pracy wystarcza.
Pyt. 2
Ci tzw. bandziorzy, jak to pani określiła, to często nasi sąsiedzi. Ludzie bez pracy, bez perspektyw. Trzeba stworzyć im alternatywę. Pracę! To po pierwsze. Po drugie, skończyć z bezmyślnym rozdawnictwem pieniędzy z MOPS-u, które wielu przypadkach wydawane są na alkohol, a pomagać faktycznie rodzinom potrzebującym. A po trzecie, to działania prewencyjne policji, patrole-skuteczne patrole. Burmistrz w imieniu mieszkańców może zwrócić się z taką prośbą do policji. Przecież nie będziemy tworzyć takich struktur, jak straże miejskie. No i naprawić lampy.
Pyt. 3
O tym napisałem w swoich założeniach programowych. W Sulęcinie są ludzie, którzy bardzo dobrze organizują mieszkańcom tą dziedzinę naszego życia. Dają nam szeroka ofertę kulturalną. Często na własną rękę, poświęcając swój czas, nierzadko pieniądze. Burmistrz musi ich wspierać i nie przeszkadzać, a nade wszystko, nie zawłaszczać ich osiągnięć. Co do stadionu, to bez wątpienia, potrzebna jest prawdziwa, rzeczywista jego modernizacja. Tylko kompleksowa odnowa we współpracy z sulęcińskimi klubami sportowymi może przynieść pożądany skutek. Bo przecież osoby działające w tych klubach wiedzą najlepiej w jaki sposób dostosować obiekt do potrzeb ich zawodników.
Pyt. 1
Zachęcam do zapoznania się z moim programem wyborczym:
Po pierwsze PRACA. Co zrobić, aby ściągnąć inwestorów do Sulęcina? Trzeba przygotować i uzbroić sulęcińską podstrefę Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSSE).
Strefa daje preferencyjne warunki dla inwestorów oraz system zwolnień z podatku, ale to na dzień dzisiejszy za mało. Przedsiębiorcy oczekują atrakcyjnych terenów inwestycyjnych w pełni uzbrojonych, dobrze skomunikowanych z drogami wojewódzkimi, krajowymi i autostradami. Potrzebują odpowiedniego przekwalifikowania zawodowego mieszkańców oraz dobrze rozbudowanej infrastruktury społecznej. Posiadamy dobrze działający szpital, ale brakuje nam żłobka i miejsc w przedszkolach, a jakość nauczania w szkole podstawowej zostawia wiele do życzenia. Inwestorzy pytają o prozaiczne rzeczy: czy macie basen, korty tenisowe, kompleksy sportowe, ciekawą ofertę kulturalną, przyjazny urząd otwarty na inwestorów, jak szybko można zacząć budowę, na jakie ulgi można liczyć czy jakie są preferencje dla tych, którzy zainwestują duże pieniądze itd.? W dzisiejszych czasach ważna jest dla pracodawców nie tylko lokalizacja, ponieważ takie i nawet bardziej atrakcyjne lokalizacje znajdą w całej Polsce. Dlaczego u nas nie inwestują ponieważ dzisiaj liczy się człowiek, już nie tylko przygotowana i uzbrojona działka, dobrze zlokalizowana, tzn. bliskość węzła autostradowego, czy linii kolejowej, ale również te dodatkowe atrakcje typu: basen, korty tenisowe itp. Dzisiaj dobrze wiemy, że jeżeli pracownik jest wypoczęty i zadowolony z życia, to o wiele większa będzie efektywność jego pracy. Jest u nas dużo do nadrobienia. Mamy węzeł autostradowy w Torzymiu, dobrze przygotowane szkolnictwo zawodowe i utworzoną na papierze podstrefę KSSSE, ale brak uzbrojenia i całej reszty, a TO NAS PO PROSTU DYSKWALIFIKUJE!
Dużo pracy przed nami!
Musimy dobrze wykorzystać środki unijne z nowej perspektywy. Po pierwsze trzeba uzbroić strefę, następnie opracować system promocji i zachęt dla potencjalnych inwestorów. Oczywiście nie możemy zapominać o naszych sulęcińskich firmach. Nasi rodzimi przedsiębiorcy muszą otrzymać o wiele większe wsparcie od gminy niż do tej pory. Koniecznie trzeba stworzyć organ doradczo-opiniodawczy przy burmistrzu – Sulęcińską Radę Biznesu! Cały czas należy pamiętać również o inwestycjach w infrastrukturę społeczną będzie trzeba pozyskać środki na budowę czy przebudowę żłobka i przedszkola. Musimy wyremontować kompleks sportowy na Winnej Górze oraz wybudować korty tenisowe, basen miejski itd. Przygotować ciekawą ofertę kulturalnorozrywkową, rewitalizować parki miejskie tak, aby stały się miejscem do wypoczynku i spędzania wolnego czasu! Koniecznie musimy uruchomić budownictwo komunalne i wyremontować zaniedbaną infrastrukturę komunalną. Nie możemy zapominać o mieszkańcach! Dzisiaj w Sulęcinie dużo ludzi żyje na skraju nędzy.
Trzeba przygotować jasny i przejrzysty program wsparcia najbiedniejszych, a przy pomocy programów unijnych dać im szanse znalezienia pracy. Nie możemy zapominać o osobach starszych i niepełnosprawnych. Sulęcin musi stać się miastem dla nich przyjaznym.
Stworzymy budżet obywatelski w wysokości przykładowo 500 tys. zł rocznie i co roku będziemy wykonywać najpotrzebniejsze wskazane przez mieszkańców remonty oraz budowy dróg i chodników czy np. oświetlenie ulic. Mam wrażenie, że dwanaście lat rządów obecnego burmistrza zahamowało rozwój Sulęcina i przyczyniło się do powolnej jego degradacji. Jeżeli nie zatrzymamy tego negatywnego procesu to będzie coraz gorzej. Musimy nadrobić wieloletnie zaległości – mamy coraz mniej czasu ta kadencja będzie kluczowa, ponieważ jest to ostatnia możliwość sięgnięcia po duże środki unijne. Jak Państwo widzicie problemów do rozwiązania jest bardzo dużo, ale nie wspomniałem jeszcze o jednym bardzo istotnym. Chodzi tu o olbrzymie zadłużenie gminy Sulęcin! Wymaga to od nas bardzo precyzyjnego planu inwestycyjnego, musimy z każdej jednej wydatkowanej złotówki zrobić 10 złotych dzięki pozyskanym funduszom unijnym. Wtedy mamy szansę na to, aby Sulęcin był miastem na miarę XXI wieku.
Pyt. 2
Rewitalizacja parków miejskich jest jednym z nieodłącznych elementów mojego programu. Wiąże się ona z montażem systemu oświetlenia i monitoringu.
Pyt. 3
Po części na to pytanie już odpowiedziałem – w swoim programie wyborczym. Modernizacja oraz remonty instytucji kultury i sportu są niezbędne, ale dodatkowo, aby rozwijać kulturę musimy mieć „menadżera kultury” z prawdziwego zdarzenia – człowieka z wizją. Dzisiaj nie potrzebujemy urzędnika.
Odpowiem na te trzy pytania łącznie.
Aby zachęcić młode osoby do pozostania w naszym mieście trzeba doprowadzić do uruchomienia strefy ekonomicznej – praca jest najważniejsza. Jeżeli ona będzie i będzie konkurencja na rynku pracy (kilku pracodawców) to i zarobki będą na odpowiednim poziomie. Nadto postawię na młodych. Osoby, które nabyły już prawa emerytalne i pracują w podległych burmistrzowi placówkach powinny cieszyć się dobrodziejstwem emerytury, a nie blokować miejsca pracy młodym ludzi.
Co do zwiększenia poziomu bezpieczeństwa, to jest to bardzo ważny temat. Wszyscy wiedzą co się dzieje w naszych parkach i innych miejscach. Osobiście widziałem radiowóz jadący przez park. Przede wszystkim jednak powinny być częste patrole piesze. Zwrócę się do Komendanta Powiatowego Policji o częstsze patrole piesze. Nadto sulęciński monitoring należy usprawnić. Musimy mieć pewność, że działa, a także zwiększyć obszar jego oddziaływania.
Za kulturę sulęcińską odpowiada SOK. I tu jest bardzo dużo uwag. Począwszy od godzin jego otwarcia przez ofertę skierowaną do mieszkańców. Już nie będę wypominać tu, tego co zrobiona z salą widowiskową. Wspomniałem o tej sprawie w jednym z moich biuletynów. Musi nastąpić zdecydowana reorganizacja działania tej instytucji. Ma być ona skierowana do ludzi, a na razie (mam takie wrażenie) działa sama dla siebie. Oczywiście jest wielu wspaniałych animatorów kultury np. Teresa Masztalerz, Waldemar Handzlewicz, czy Jacek Filipek. Podejmują oni bardzo często indywidualne akcje jak np. Piekarnia Kultury. Takie osoby należy wspierać, a ich działania dotować.
Wszystkie te pytania są ściśle powiązane ze stanem budżetu naszej gminy, a przede wszystkim jej kondycji finansowej. Michał Deptuch zostawia naszą gminę w fatalnym stanie. Ale co się stało, już się nie odstanie. Trzeba doprowadzić do zmniejszenia długu. W ten sposób pozostaną środki finansowe na kulturę oraz na zwiększenie bezpieczeństwa.
1. Mam zamiar zapewnić młodym ludziom pracę poprzez stworzenie dobrych warunków dla powstawania i funkcjonowania małych firm, to znaczy:
– niskie podatki i opłaty lokalne,
– skierowanie środków funduszu pracy na ten cel i zatrudnianie ludzi młodych,
– utworzenie inkubatora przedsiębiorczości, ułatwiającego nowym firmom rozpoczęcie działalności i wejście na rynek,
– pozyskanie inwestorów dla istniejącej ale nie działającej strefy gospodarczej w Sulęcinie,
W obszarze kultury zamierzam wspierać inicjatywy animatorów kultury i wspomagać utalentowaną młodzież i dzieci. Dom kultury powinien patronować i wspierać wszelkie inicjatywy kulturalne i otoczyć opieką twórców kultury oraz stwarzać warunki dla rozwoju zainteresowań. Dom kultury powinien zatrudnić specjalistów z dziedziny, muzyki, plastyki, tańca, którzy poprowadzą zespoły artystyczne na wysokim poziomie. Będę dążyła do powstania kawiarni z prawdziwego zdarzenia. Ważne będzie też wspieranie Stali Sulęcin i Olimpii ale także wygospodarowanie środków finansowych na inne dyscypliny sportowe.
W zakresie bezpieczeństwa będę zabiegać o zwiększenie liczby patroli policyjnych (głównie pieszych), szczególnie w miejscach niebezpiecznych. Zadbam o dobre oświetlenie tych miejsc i uruchomię ich całodobowy monitoring.
Pytania od: Niki, 32 lata
1. Kiedy powstanie w Sulęcinie nowe przedszkole? Ponieważ w obecnych nie ma miejsc, a to wiąże się z większym bezrobociem. Sama jestem takim przykładem, ponieważ musiałam odmówić 2 dobre oferty pracy.
Proszę Pani, tak jak napisałem w swoich założeniach programowych, przy obecnej kondycji miasta, trudno będzie udźwignąć taką inwestycję. Należałoby skupić się na rozbudowie istniejących obiektów, tak aby dla każdego trzy latka było miejsce. To jest realne. Czytam obiecanki innych kandydatów na burmistrza: nowe przedszkole, żłobek, szkoła, basen itd. Nasuwa się pytanie, a nawet dwa. Za co? I dlaczego teraz obiecują, a prędzej nic nie wybudowali.
Odpowiedzi na Pani pytania znajdują się w moim programie wyborczym. Mogę pani zagwarantować, że jeżeli zostanę wybrany na burmistrza Sulęcina to w przeciągu kadencji pozyskam co najmniej dwóch inwestorów oraz zwiększę liczbę miejsc przedszkolnych i utworzę żłobek. Będzie to dla mnie priorytet.
W pierwszej kolejności trzeba doprowadzić do remontu i rozbudowy przedszkola przy ul. Dudka. Dopiero w dalszej kolejności należy pomyśleć o budowie nowego przedszkola. Do sprawy trzeba podejść kompleksowo. Potrzebny jest żłobek, dzieci w szkole czują się jak w ulu, chodząc na zmiany itd. Są tu duże zaniedbania i tylko systematyczną pracą można zacząć doganiać „stracony czas”.
Przedszkole powstanie jak tylko pozyskam środki z budżetu państwa, które rząd zaplanował na powstanie nowych placówek przedszkolnych. Sądzę, że będzie to możliwe w 2016 r. Chyba , że uda się zaadoptować pustostany na ten cel.
2. Kiedy powstanie nowy zakład pracy? Gdyby nie molex i wojsko młodzieży byłoby jeszcze mniej.
Musi powstać jak najszybciej! Należy uruchomić sterefę ekonomiczną. To jest nasza jedyna szansa. Nasze być albo nie być. Zostało zmarnowane wiele lat. Wszyscy kandydaci teraz piszą i mówią. Potrzebne są zakłady pracy. Każdy teraz wie jak do Sulęcina ściągnąć inwestorów. A prędzej nie wiedzieli? Ja podjąłem współpracę z władzami Świebodzina i Nowej Soli. Będę korzystał z ich doświadczenia, z gotowych wzorców. Skoro im się udało, to dlaczego nam ma się nie udać. W głowie rodzi mi się pytanie. Czy nasze władze nie chciały, nie umiały, czy były zajęte czymś innym. Ciekawe, czy z pustymi żołądkami mieliby tyle energii na kłótnie?
Odpowiedzi na Pani pytania znajdują się w moim programie wyborczym. Mogę pani zagwarantować, że jeżeli zostanę wybrany na burmistrza Sulęcina to w przeciągu kadencji pozyskam co najmniej dwóch inwestorów oraz zwiększę liczbę miejsc przedszkolnych i utworzę żłobek. Będzie to dla mnie priorytet.
Nowy zakład pracy powstanie po uzbrojeniu działek w Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Należy zerwać ze strategią stawiania na turystykę. To jakaś farsa. Ja postawię na strefę. Wymaga to zaangażowania zarówno burmistrza, jak i w końcu odpowiedniej pracy dwóch wydziałów urzędu: promocji i inwestycji.
Postaram się, żeby pierwszy nowy zakład pracy powstał w pierwszym półroczu 2015 r.
Pytania od: Mieszkanka Sulęcina, 26 lat
Jakie 3 pierwsze kroki podejmie Pan/Pani po objęciu stanowiska Burmistrza Sulęcina?
1. Podjęcie działań dążących do przygotowania terenów podstrefy Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Sulęcinie,
2. Aktywne poszukiwanie inwestora,
3. Dążenie do obniżenia opłat za nieczystości ze zbiorników bezodpływowych, porzez przygotowanie stosownej uchwały i przedłożenie jej radzie miejskiej.
Po pierwsze praca! Moje pierwsze działania będą zmierzały do ściągnięcia inwestorów. Najważniejsze jest uzbrojenie podstrefy Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i przygotowanie kompleksowego systemu promocji i zachęt dla potencjalnych inwestorów. Kolejnym krokiem będzie uruchomienie budownictwa komunalnego, które zapewni młodym ludziom lepszy start! Po trzecie przeprowadzę audyt potrzeb mieszkańców i określę szczegółowy plan najpilniejszych inwestycji w infrastrukturę społeczną (żłobek, przedszkole, basen, rewitalizacja parków, modernizacja kompleksu sportowego na Winnej Górze, itp.).
Mam plan dziesięciu kroków, który można wcielić w życie praktycznie od zaraz. Zostanie on przedstawiony w ostatnim moim biuletynie, który zostanie do Państwa dostarczony jutro.
Moje pierwsze trzy kroki jeśli zostanę burmistrzem to:
1. Sprawdzę stan finansów gminy i wprowadzę plan oszczędnościowy.
2. Zorganizuję spotkanie pracodawców z urzędem pracy i Zespołem Szkół Licealnych i Zawodowych.
3. Zrobię otwarte spotkanie osób młodych, bezrobotnych i razem z nimi spróbuję opracować dla nich program wsparcia dla osób rozpoczynających własną działalność gospodarczą w formie jedno lub wieloosobowych firm usługowych i produkcyjnych.
Pytanie od: Wyborca, 26 lat
Jakimi konkretnymi działaniami zamierza Pan/Pani pozyskać pracodawców i stworzyć nowe miejsca pracy w Sulęcinie?
Jak najszybsze uzbrojenie, skomunikowanie, uregulowanie geodezyjne, badania geologiczne terenu podstrefy Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Sulęcinie oraz aktywne poszukiwanie inwestora korzystając z doświadczeń Nowej Soli i Świebodzina.
Odpowiedź na to pytanie znajduje się powyżej, w odpowiedzi na pytanie Mieszkanki Sulęcin, 26 lat oraz xyz, 17 lat.
Wracam ponownie do sprawy rozwoju specjalnej strefy. Musimy, i to jest konieczne, uzbroić strefę ekonomiczną w odpowiednie media. Jest to podstawa. Nastepnie należy zmienić podejście wydziału promocji. On ma promować grunty inwestycyjne i samą gminę, a nie burmistrza. Musi być ścisła współpraca z Zarządem K-SSSE, a nie sporadyczne spotkania. Burmistrz musi także prowadzić racjonalną politykę podatkową. Korzystną dla przedsiębiorców zwiększających zatrudnienie. Należy współpracować ściśle z organizacjami pracodawców jak: Związek Pracodawców Powiatu Sulęcińskiego, czy z Cechem Rzemiosł Różnych. Burmistrz musi w końcu współpracować ze starostwem i Powiatowym Urzędem Pracy.
Na to pytanie odpowiedziałam już powyżej.
Pytanie od: Majka, 40+ lat
Czy jako kandydat na burmistrza będzie Pan umiał pogodzić rozwój miasta ze słuchaniem o problemach zwykłych ludzi?
Pani Majko, jedno nie wyklucza drugiego. Głównym problemem zwykłych ludzi w naszej gminie jest BRAK PRACY. Bezdyskusyjne jest to, że nad każdym innym problemem każdego mieszkańca, burmistrz i podlegli mu urzędnicy muszą się pochylić i zaproponować rozwiązanie tego problemu.
Nie wyobrażam sobie innej możliwości. Sulęcin to ludzie i oni powinni współdecydować o rozwoju naszego miasta, a rozwiązywanie ich problemów powinno być jednym z głównych działań burmistrza.
Burmistrz musi umieć słuchać, a nie tylko przemawiać. W naszej gminie jest mnóstwo mądrych osób z wiedzą, doświadczeniem i pomysłami. Liczę na ich pomoc i wsparcie. Obiecuję, że regularnie będę odbywać spotkania z mieszkańcami poszczególnych sołectw. W końcu burmistrz jest dla ludzi, a nie odwrotnie. To służba dla obywateli.
Rozwój miasta trzeba realizować na podstawie wsłuchiwania się w problemy zwykłych ludzi.
Od tego zacznę swoje urzędowanie. Zapytam mieszkańców jakie problemy są dla nich najbardziej dokuczliwe? Niektóre z nich będą do załatwienia od zaraz. Jeden dzień w tygodniu poświęcę na przyjęcia mieszkańców. Zorganizuję biuro porad obywatelskich, z bezpłatnym prawnikiem. Wydzielę część pieniędzy w budżecie gminy jako budżet obywatelski. O wydatkowaniu tych środków będą decydować sami mieszkańcy.
Pytanie od: m, 30 lat
Czy zamierza pan/pani podnieść wynagrodzenie burmistrza oraz pracowników um?
Nie.
Nie zamierzam podnosić pensji burmistrza, a wręcz przeciwnie – obniżyć ją, tak jak to zrobiłem po objęciu stanowiska starosty po S. Kubiaku. Jeżeli chodzi o pracowników UM to jest to problem bardziej złożony. Pisząc już teraz, że zamierzam obniżyć pensje pracowników w urzędzie byłbym niewiarygodny, ponieważ najpierw powinienem poznać zakresy obowiązków poszczególnych urzędników oraz wysokość ich pensji i wtedy podjąć odpowiednie działania. Takie jak obniżenie pensji czy zwiększenie zakresu obowiązków.
Wynagrodzenie burmistrza zależy od Rady Miejskiej. Będę wnioskować o obniżkę.
Populizmem jest stwierdzenie, że wszyscy urzędnicy mają wysokie pensje. Jest grupa uprzywilejowana, która faktycznie zarabia bardzo dużo. I to właśnie zarobkom tych osób należy się przyjrzeć. Nadto musimy pamiętać, że odpowiednie regulacje prawne kształtują zarobki pracowników urzędu.
Mam zamiar obniżyć wynagrodzenie burmistrza tak jak zapowiedziałam. Co do pracowników, to decyzję podejmę po sprawdzeniu poziomu tych wynagrodzeń i struktury zatrudnienia. Ze względu na duże zadłużenie gminy nie sądzę, żeby było nas stać na podwyżki.
Pytanie od: anna, 35 lat
Jakie pierwsze ulice i chodniki w mieście wymagają remontu?
Należy zrobić harmonogram prac, sprawdzić, które są ujęte w budżecie. Ewentualnie zaplanować w przyszłym. Na pewno należy zastosować sprawiedliwe i uczciwe podejście do tematu. Nie chcę oszukiwać i podawać nazw ulic, dopóki nie zapoznam się z dokumentacją.
Po pierwsze należy zająć drogami najczęściej użytkowanymi przez mieszkańców. Koniecznie trzeba wyremontować ulice w centrum, a także przeprowadzić rewitalizacje parków miejskich. Remontu wymagają również ulice na nowych osiedlach domków jednorodzinnych, oczywiście poza ulica Przemysłową.
Wiele ulic i chodników wymaga napraw. Ulice Moniuszki, Willowa, Rybacka itp. Nie możemy zapomnieć o tym co się dzieje na podwórkach za wyremontowanymi blokami.
Pani Anno,
Większość zadań dotycząca chodników wymieniłam w moim programie wyborczym. W tym zakresie zaniedbania występują zarówno w centrum miasta jak i na obrzeżach. Fatalny stan ulic: Piastowskiej, Krótkiej, Moniuszki, na os. Miła i osiedlach domków jednorodzinnych z Willową itd. wymaga modernizacji lub budowy nowych ulic i chodników. Przygotuję plan tych zadań rozpisany na cztery lata (tak aby mieszkańcy znali termin realizacji prac przy swojej ulicy) i sukcesywnie będę go realizować.
Pytanie od: Jan, 44 lat
Jak zamierza Pan/Pani sprowadzić inwestorów do Sulęcina?
Poprzez stworzenie im warunków do inwestowania. Tu będę uparty STREFA EKONOMICZNA.
Odpowiedź na to pytanie znajduje się powyżej, w odpowiedzi na pytanie Mieszkanki Sulęcin, 26 lat oraz xyz, 17 lat.
Odpowiedź na to pytanie zawarta jest zawarte między innymi: Niki, 32 lata, Wyborca, 26 lat,
Odpowiedź na to pytanie zawarłam już powyżej. Przypomnę jeszcze, że burmistrz Stanisław Kubiak w pełni uzbroił strefę gospodarczą przy CZG -12 w Długoszynie. Wystarczy zachęcić różne firmy niskimi podatkami i opłatami, ogłosić to w mediach , wykorzystać do poszukiwania inwestorów moje kontakty poselskie i w ministerstwie gospodarki. Na terenie strefy gospodarczej przewiduję powstanie różnych firm usługowych i produkcyjnych, w tym przetwarzających odpady i surowce wtórne.
Pytanie od: Klaudia, 15lat
Czy w Sulęcinie powstanie basen?
Teraz nie mogę tego obiecać. Kto to robi, bajeruje wyborców.
Budowa basenu jest jednym z założeń mojego programu, podejmę więc niezbędne działania do realizacji tego zadania w przyszłej kadencji.
Nie. Przy takim budżecie i zadłużeniu gminy nie powstanie basen. Jest to nierealne.
Chcę żeby w Sulęcinie powstał basen. Jednak nie będzie to pierwsze zadanie jakie zamierzam zrealizować. Koncepcja basenu pochodzi jeszcze z czasów kiedy byłam starostą. Najpierw jednak rozwój gospodarczy, po to żeby było nas stać na basen.
Pytanie od: Marek, 50 lat
Czy i kiedy nastąpi obniżka cen za wywóz odpadów?
Na wywóz nieczystości stałych ogłaszany jest przetarg. W tej chwili firma zajmująca się tym, robi to na warunkach, które uzgodniła z obecną władzą. Miasto musi wywiązać się z podpisanych umów. Gdybym został burmistrzem, skieruję swoje działania, aby kolejny przetarg był dla naszych mieszkańców korzystniejszy.
Zaraz na początku przyszłej kadencji należy przyjrzeć się wszystkim opłatom gminnym (nie tylko za wywóz nieczystości) i określić ich wysokość na podstawie dwóch czynników realnych kosztów i zamożności społeczeństwa. Obecne ceny są niewątpliwie za wysokie i muszą ulec zmianie.
Z uwagi na planowanie budżetu najlepszym okresem do dokonania zmian jest zawsze początek roku, w tym przypadku 1 stycznia 2015 roku.
W pierwszym miesiącu urzędowania
Jeżeli ja będę burmistrzem to przygotuję obniżkę cen za wywóz odpadów w najbliższym możliwym terminie, a więc od 1 stycznia 2015r.
Pytanie od: Ewa, 48 lat
Jaką obietnicę wyborczą zamierzacie zrealizować jako pierwszą?
W moich założeniach programowych, nie ma obietnic typu: basen, nowa szkoła, nowe przedszkole, żłobek itd. To nie znaczy, że nie jest to moim marzeniem. Jest. Ale ile można się oszukiwać tymi obietnicami. Mam wrażenie, że podczas kampanii wyborczej można oszukiwać się bezkarnie. Pani Ewo, jakby to nie zabrzmiało. Obiecuję być uczciwy i pracować, a nie się lansować. Zaraz ktoś napisze, kolejny częstochowski rym Buksztynowicza.
Odpowiedź na to pytanie znajduje się powyżej, w odpowiedzi na pytanie Mieszkanki Sulęcin, 26 lat oraz xyz, 17 lat.
Zacznę od małych spraw. Oświetlenie parków, dworca PKS i zmuszenie właściciela terenu do utrzymywania tam porządku, doprowadzenie wody np. na cmentarzu w Zarzynie, oczyszczę stawy w Brzeźnie, Wielowsi itd. Na to nie trzeba wielkich pieniędzy. Wystarczą chęci.
Stworzenie planu rozwoju gospodarczego, ze szczególnym uwzględnieniem wsparcia dla firm zakładanych przez ludzi młodych, przy wsparciu środków unijnych to będzie mój priorytet.
