CHORZY – świetny koncert w klubie u Bulka
Wczorajszy koncert szczecińskiego zespoły CHORZY był zwieńczeniem akcji „Chore Halloween”, zorganizowanej przez Sulęciński Ośrodek Kultury. W piątek odbyło się pierwsze BULEKINO, podczas którego zagrano dwa filmy.
W sobotę na sulęcińskim rynku pierwszy (ale zgodnie z zapowiedzią Jacka FIlipka), ale nie ostatni konkurs w wycinaniu dyni, o którym szerzej piszemy tutaj: Straszne dynie na sulęcińskim rynku.
Wieczorem w Klubie u Bulka zagrali CHORZY. Pomimo promocyjnej ceny biletów (10zł) frekwencja nie była duża. Z pewnością zaważyło to, że w niedzielę trzeba wstać wcześnie i udać się na groby najbliższych.
Ci, którzy jednak przyszli, wiedzieli dokładnie, jakiego koncertu się spodziewać. Świetny zespół z charyzmatycznym wokalistą Olkiem Różankiem, którego wraz z klawiszowcem mogliśmy już podziwiać w Sulęcinie przy okazji koncertu Ludzi Miłych oraz w nieistniejącej już „Kotłowni” z projektem Feng Szuja. Wokalista, mimo słyszalnej chrypy w czasie rozmowy dał z siebie wszystko na koncercie, a zaraz po zasiadł do inhalatora. Plakat promujący koncert utrzymany był w stylistyce drugiej plyty, CHORZY zagrali kawałki także z pierwszego krążka. Pomimo tego, że był to koncert rockowy, to zespół podróżował muzycznie po różnych stylach i bawił się konwencjami. CHORZY to kapela z mega energią wylewającą się ze sceny, a ich teksty powodujące momentami salwy śmiechu, skłaniają także do refleksji.
Ciekawym elementem koncertu był skok w „tłum” Olka, na który zespół patrzył z lekkim przerażeniem. Jak widać na zdjęciach – najważniejsze, że się udało i była masa śmiechu.
Ł.H.
fot. M. Dębowski